Talent do robienia pieniędzy a wykształcenie. Takie studia skończyli najbogatsi Polacy

Konrad Bagiński
Najbogatsi Polacy. Czy są studia, które mogą przygotować młodego człowieka do zarządzania dużymi pieniędzmi? Patrząc na listę najbogatszych Polaków, można nabrać wątpliwości. Okazuje się, że to albo ludzie solidnie wykształceni, albo biznesowe samouki, które świetnie odnalazły w sobie talent do robienia pieniędzy.
Uczelnie a zarobki. Sebastian Kulczyk, jeden z najbogatszych Polaków jest - podobnie jak jego siostra i śp. ojciec wszechstronnie wykształcony. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
Sebastian i Dominika Kulczyk - co studiowali?
Do tych pierwszych należą Sebastian i Dominika Kulczyk. Spadkobiercy fortuny i biznesów śp. dr. Jana Kulczyka mają w kieszeni po kilka dyplomów. Sebastian Kulczyk, właściciel biznesowych aktywów Kulczyk Investments skończył zarządzanie i marketing na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, potem uczył się jeszcze w londyńskiej School of Economic and Political Science.

Jego siostra Dominika skończyła sinologię na UAM, potem studiowała na Huadong Shifan University w Szanghaju, Uniwersytecie Pekińskim i w The London Institute.


Trudno się im dziwić, bo Jan Kulczyk mocno stawiał na wykształcenie. Sam skończył prawo na Uniwersytecie Poznańskim i handel zagraniczny na Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. A do tego był doktorem nauk humanistycznych.

Najbogatsi Polacy - wykształcenie
Podobną drogę przebył Leszek Czarnecki, również doktor, ale ekonomii (Akademia Ekonomiczna we Wrocławiu). Wcześniej skończył Wydział Inżynierii Sanitarnej na Politechnice Wrocławskiej a swoją wiedzę uzupełniał na Harvardzie.

Druga grupa polskich biznesmenów poprzestała na ukończeniu jednej uczelni – na ogół technicznej lub specjalistycznej. Portal PulsHR wylicza, że Michał Sołowow zdobył dyplom Politechniki Świętokrzyskiej, Jerzy Starak niegdysiejszą Akademię Rolniczą (obecnie Szkołę Główną Gospodarstwa Wiejskiego), zaś Zbigniew Jakubas jest absolwentem Wydziału Elektrycznego na Politechnice Częstochowskiej.

Ale okazuje się, że do biznesu nie trzeba mieć odpowiednich papierów, wystarczą zdolności. Przykładem może być choćby Zygmunt Solorz-Żak, który skończył szkołę średnią.

Dariusz Miłek, twórca sieci obuwniczej CCC, jest z wykształcenia jest technikiem górnikiem a słynny inwestor, Roman Karkosik – technikiem mechanikiem o specjalności budowa maszyn i urządzeń przemysłu cukrowniczego.

Jeśli zastanawiamy się nad przyszłym wykształceniem, na pewno warto zapoznać się z listą najmniej perspektywicznych kierunków studiów, którą publikowaliśmy niedawno w INNPoland.pl.