Lidl utopił właśnie 500 mln. Dyskont rozmyślił się w kwestii rewolucyjnego systemu

Adam Sieńko
W ciągu ostatnich kilku lat Lidl wyłożył na wdrożenie nowego oprogramowania aż 500 mln euro. Teraz uznał, że projekt nie jest wart kontynuacji i jednak nie wprowadzi go w życie.
W ciągu ostatnich kilku lat Lidl wyłożył na wdrożenie nowego oprogramowania aż 500 mln euro 123rf.com/Francis Dean/zdjęcie seryjne
O prestiżowej porażce Lidla szeroko rozpisują się niemieckie media. Dyskont przez ostatnie 7 lat pracował nad wdrożeniem oprogramowania firmy SAP. Miało ono pomóc sieci w lepszej kontroli przepływu towarów i pieniędzy.

Teraz Niemcy uznali jednak projekt za zakończony. Powód? System okazał się zbyt wolny, a koszty jego całkowitego wdrożenia - zbyt wysokie. Lidl poinformował w komunikacie, że decyzja nie jest wymierzona w SAP. Dyskont chce rozwijać własny system, a z SAP-em ma współpracować „na innych polach”.

Od 2011 roku nad oprogramowaniem o nazwie "Elwis" pracowała przeszło setka informatyków. Zostali oni jednak poinformowani, że "pierwotnie zdefiniowane cele strategiczne nie mogą zostać osiągnięte poprzez rozsądny nakład pracy". Wcześniej system został wdrożony tylko w Irlandii Północnej, Austrii i Stanach Zjednoczonych. Jego "zglobalizowanie" mogłoby jednak, według szacunków, pochłonąć ostatecznie nawet miliard euro.


500 mln euro, czyli ok. 2,1 mld złotych, to jednak i tak niebagatelna kwota. Żeby uzmysłowić sobie skalę, wystarczy spojrzeć na wartość inwestycji Lidla na terenie całej Polski. W 2017 roku było to łącznie 500 mln tyle, że...złotych.