"Najstarszy szewc w Warszawie" został start-upowcem. Niesamowita puenta historii pana Adama
Pan Adam Janasz, 80-letni właściciel zakładu szewskiego w Warszawie został w pewnym sensie zatrudniony przez start-up WoshWosh. – Postanowiliśmy zadbać o pracę Pana Adama w długim terminie - gdy temperatura popularności akcji spadnie – tłumaczy jego założycielka Martyna Zastawna.
Internauci nie pozostawili jednak Janasza, ochrzczonego mianem „najstarszego warszawskiego szewca”, bez pomocy. Liczne udostępnienia przełożyły się na realne zainteresowanie. – Dziś przyjąłem więcej butów niż przez ostatnie dwa tygodnie – mówił szewc w rozmowie z Darią Różańską z naTemat.
WoshWosh współpracuje z Adamem Janaszem
Teraz o Janasza postanowił zadbać także warszawski start-up WoshWosh, który zajmuje się renowacją starych butów.
Martyna Zastawna w pewnym sensie zatrudniła nawet Janasza – trafią do niego wszystkie buty wymagające prostych napraw szewskich (czyli fleki, zelówki, zapiętki, wkładki), które klienci zostawią w WoshWosh między 23 a 31 lipca, a pieniądze trafią do jego kieszeni. – My do tego dorzucamy 20 proc. zniżki na czyszczenie – dodaje Zastawna.
Zastawna planuje również kolejne odsłony tej akcji w razie, gdyby zapał osób zaangażowanych przez facebookowe wydarzenie osłabł, a szewcowi miałoby zabraknąć klientów.
Zastawna zauważa, że wspomniana akcja to przykład tego, w jaki sposób „świat start- up'owy spotyka się z tradycyjnym rzemiosłem, niosąc przy tym pomoc”. I coś w tym rzeczywiście jest.
Inna sprawa, że obie strony się dzisiaj potrzebują. Założycielka WoshWosh ma dzisiaj 27 lat i wskrzesza wymierające rzemiosło. Idzie jej to na tyle sprawnie, że w pewnym momencie jej biznes omal nie padł przez nadmiar zamówień. Przyznaje jednak, że osób z fachem w ręku trudno dzisiaj znaleźć. I tu z pomocą przychodzi właśnie doświadczony Adam Janasz.