Ten wschodni kraj to biznesowe eldorado. Tak łatwo zarabia się tylko w kilku państwach na świecie

Adam Sieńko
Trudno w to uwierzyć, ale jeden z bardziej przyjaznych biznesowo państw na świecie leży na wschód od Polski. Nasi rodzimy przedsiębiorcy od lat powtarzają, że w Gruzji „pieniądze leżą na ulicy”, a podatki i urzędy są nastawione wyjątkowo przychylnie.
Gruzja to jeden z najbardziej przyjaznych państw dla przedsiębiorców na świecie 123rf.com/Dmytro Furman/zdjęcie seryjne
Teraz znalazło to odzwierciedlenie również w rankingu Doing Business. W edycji 2018 Gruzini wskoczyli na 9. miejsce. Wyprzedzają ich tylko kraje tradycyjnie uważane za mekki przedsiębiorców jak Singapur, Hong Kong, Wielka Brytania czy USA. Dla porównania – Polacy mimo zaliczenia awansu, wylądowali ostatecznie na 27. lokacie.

– Z państw czołowej „20” to Gruzini wprowadzili największą liczbę biznesowych reform od momentu dołączenia do „Doing Business” w 2003 roku – czytamy w raporcie.

Nic dziwnego, że polscy przedsiębiorcy z zainteresowaniem spoglądają w tym kierunku. Kilka miesięcy temu wyjazd do Gruzji zorganizowali samorządowcy z Dolnego Śląska. Uroki Gruzji opiewał też w ostatnim czasie prezydent Andrzej Duda.
Tbilisi coraz bardziej zaczyna przypominać inne stolice państw europejskich123rf.com/emirkoo/zdjęcie seryjne
– Gruzja też jest doskonałym terenem do tego, żeby się rozwijać, do tego, żeby realizować biznes, jest to też kraj z ogromnym potencjałem, który czeka na potencjalnych inwestorów i który daje bardzo dobre możliwości zarobkowania – zachwalała głowa państwa.


Biznesowe eldorado?
Jeszcze kilkanaście lat temu Gruzja, jak większość państw wschodu, kojarzona była z łapówkarstwem i rozrośniętą biurokracją. Wszystko zmieniło się za czasów prezydenta Michaiła Saakaszwilego. Zapatrzony w zachodnie standardy polityk przeprowadził wielką deregulację. Z niemal 1000 rożnego rodzaju zezwoleń i licencji zostało raptem 140.

Dzisiaj przedsiębiorca potrzebuje takiego kwitu tylko, gdy jego działalność jest związana z zagrożeniem dla życia lub zdrowia ludzi, z interesem publicznym albo z przebiegiem granic państwa.

Prezes Polsko-Gruzińskiej Izby Przemysłowo-Handlowej Stanisław Raźniewski opowiada, że korupcję udało się za to wyplenić dzięki precyzyjnemu określeniu kosztów i pieniędzy, jakie trzeba wydać na zdobycie decyzji administracyjnych. Dla każdej procedury jest wyznaczony odpowiedni czas i termin na jej wykonanie. Pokazując to na przykładzie - na zezwolenie możemy czekać 3 miesiące, ale zapłacić za nie np. 100 dolarów, albo zorganizować je w 3 dni za, dajmy na to, 300 dolarów. W ten sposób firmę wraz z wpisem do odpowiednika polskiego KRS-u można założyć nawet w ciągu jednego dnia.

Plusy zakładania firmy w Gruzji
Zdaniem Raźniewskiego Gruzja w świadomości biznesowej funkcjonuje coraz lepiej. Ekspert opowiada, że główną zaletą prowadzenia biznesu w Gruzji jest sprzyjająca przedsiębiorcom konfiguracja systemu podatkowo-administracyjnego. Cały system jest scyfryzowany, a wiele działań można przeprowadzić online.

Firmę w Gruzji można założyć w kilkanaście minut. Wystarczy do tego komputer albo laptop i szybkie połączenie z internetem. W 2009 roku zniesiono bowiem wymóg posiadania części dokumentów i zlikwidowano minimalny kapitał początkowy. Polski przedsiębiorca nawet przy pomyślnych wiatrach potrzebuje na to tygodnia, a w niektórych miastach rejestracja przedłuża się nawet do 2-3... miesięcy.
Widok z ulic Tbilisi123rf.com/emirkoo/zdjęcie seryjne
Kusząco dla Polaków może wyglądać również kwestia kwoty wolnej od podatku dla przedsiębiorstw. Ta wynosi bowiem w tej chwili 100 tys. lari, czyli... 139 tys. zł.

Nie ma również żadnych ograniczeń w dostępie do rynku. Zagraniczne przedsiębiorstwa cieszą się dokładnie takimi samymi prawami, co ich gruzińscy konkurenci. Mogą np. nabywać nieruchomości w celach komercyjnych. Jedynym wyjątkiem jest ziemia rolna. Tę kupić może tylko osoba posiadająca obywatelstwo gruzińskie.

Jedną z rzeczy, którą doceniliby z pewnością polscy przedsiębiorcy, jest brak składek na ubezpieczenia społeczne. Żadnych składek rentowych, emerytalnych czy chorobowych – taka instytucja w Gruzji po prostu nie istnieje. Socjal wypłacany jest obywatelom wprost z budżetu państwa.
Gruzja z takimi widokami kojarzy się już chyba głównie turystom123rf.com/Magdalena Paluchowska/zdjęcie seryjne
Nie poraża również wysokość podatków. PIT to 20 proc. (w Polsce – 18), CIT 15 ( w Polsce -19), a podstawowa stawka VAT to 18 proc. (w Polsce – 23).

Z punktu widzenia eksportu korzystne są natomiast umowy o wolnym handlu z Unią Europejską i Chinami. Stanisław Raźniewski zauważa, że to 2,5 mld potencjalnych klientów, do których można dotrzeć bez cła.

Perspektywiczne branże
Które branże są w Gruzji najmilej widziane? Raźniewski opowiada, że ze względu na rozwój turystyki rozwija się branża hotelarska i infrastrukturalna, co stanowi szansę dla firm budujących koleje i drogi. Dynamiczny wzrost jest także udziałem centrów usług wspólnych (BPO) ze względu na dobrze wykształconą kadrę i wysoki współczynnik skolaryzacji. Choć kraj uchodzi za rosyjskojęzyczny, angielskim włada tu aż 41 proc. obywateli. Perspektywy rysują się również przed przedsiębiorstwami związanymi z rolnictwem i gospodarką odpadami.