Naukowcy: jesteśmy o krok od apokalipsy. Pół stopnia i zginą 153 miliony ludzi
Ile to jest pół stopnia Celsujsza? Teoretycznie nic, nie poczujemy tego na skórze. Ale naukowcy są zgodni, że jeśli o tyle wzrośnie globalna średnia temperatura, ludzkość będzie miała problem. W Polsce zaczynają się rozprzestrzeniać choroby, które znaliśmy tylko z książek.
To reakcja na opublikowany właśnie raport Międzyrządowego Zespołu do spraw Zmian Klimatu (IPCC). Zdaniem badaczy nadal można zahamować globalne ocieplenie na dość bezpiecznym poziomie. Jednak osiągnięcie tego celu wymaga natychmiastowych działań, a brak reakcji grozi klimatyczną katastrofą.
Mowa o wartości zaledwie pół stopnia Celsjusza. Obecna średnia globalna temperatura jest o 1°C wyższa od poziomu przedindustrialnego. Jeśli emisje gazów cieplarnianych nie zostaną gwałtownie zredukowane, to wzrost średniej temperatury globalnej przekroczy "bezpieczny" poziom 1,5°C już w 2040 roku.
Co nam grozi?
Badacze podkreślają, że ograniczenie wzrostu temperatury do 1,5°C w porównaniu z temperaturą 2°C (poziomem, wokół którego budowano ambicje klimatyczne w ostatnich latach) pozwoliłoby zapobiec około 153 milionom przedwczesnych zgonów spowodowanych zanieczyszczeniem powietrza na całym świecie do 2100, czyli o około 40 proc. w ciągu najbliższych 40 lat.
Ocieplenie klimatu to nie tylko statystyki średnich temperatur, ale przede wszystkim poważne zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi – takie jak nasilenie nieprzewidywalnych zjawisk pogodowych, przesuwanie stref klimatycznych wpływające na obniżenie plonów i migracje, rozprzestrzenianie się chorób zakaźnych czy wielotygodniowe, zabójcze fale upałów.
Wzrost średniej temperatury globalnej o 3°C – 4°C będzie miał katastrofalne skutki i zachwieje podstawami obecnej cywilizacji. Do 2100 roku poziom mórz może się podnieść nawet o 90 cm, co będzie groziło zalaniem terenów zamieszkałych przez połowę populacji świata.
W tym czasie liczba zgonów w samej Europie spowodowanych falami upałów może wzrosnąć aż pięćdziesięciokrotnie z około 3 000 do ponad 150 000. W latach 1981-2010 gwałtowne zjawiska pogodowe dotykały zaledwie 5% populacji naszego kontynentu. Pod koniec wieku klęski żywiołowe mogą dosięgnąć co najmniej 2/3 Europejczyków, zagrażając ich życiu i zdrowiu.
Więcej informacji o raporcie IPCC znajdziecie pod tym adresem.
Za gwałtowny postęp globalnego ocieplenia w XXI wieku odpowiada zaledwie 90 koncernów przemysłowych. Tylko te 90 firm generuje dwie trzecie emisji gazów cieplarnianych, jakie wypuszczono w powietrze od zarania ery przemysłowej.