Ogromny nalot skarbówki na polskie targowiska. Handlarze ukryli przed fiskusem 30 mln złotych

Adam Sieńko
Fiskus kontynuuje kontrole na polskich targowiskach. We wtorek funkcjonariusze po raz kolejny ruszyli w Polskę i jednocześnie weszli do 20 punktów handlowych w dwóch województwach. Wartość niewykazanego obrotu oszacowano na 30 mln złotych.
Centrum Handlowe Fashion Ptak w Rzgowie Tomasz Stańczak / Agencja Gazeta
Po raz pierwszy funkcjonariusze pojawili się na targowisku w Rzgowie pod Łodzią na wiosnę tego roku i od razu wzbudzili niemały popłoch.

– Przyjechali starymi samochodami oklejonymi napisami „Urząd Celny”. Na ptaku popłoch, ale tylko na stoiskach handlujących podróbami. (…) Jest kilka stoisk, które praktycznie w biegu trzaskały drzwiami, kratami i pracowników wyrzucało na korytarz bez kurtek – opisywał bloger, który był świadkiem całej sytuacji.

Kontrola nie spowodowała jednak, że nielegalny handel całkowicie ustał. Przekonaliśmy się o tym kilkanaście dni później. Podczas wizyty na targowisku Ptaka bez problemu moglibyśmy kupić ubrania bez wydania paragonu.


Nic więc dziwnego, że fiskus kontynuował kontrole. Pod jego lupą znalazły się również centra handlu w Wólce Kosowskiej, Tuszynie, Jaworznie czy Głuchowie.

Niespodziewana kontrola fiskusa
Teraz łódzka i skarbówka po raz kolejny wzięła się do roboty. 9 października funkcjonariusze wpadli jednocześnie do 20 punktów w województwie łódzkim i śląskim.

– Przeszukano stoiska handlowe, biura, miejsca prowadzenia działalności gospodarczej i miejsca zamieszkania oraz pojazdy. Zabezpieczono dokumentację związaną z obrotem gospodarczym, komputery, telefony i inne nośniki informacji, zawierające dowody istotne dla postępowania –czytamy w komunikacie.

Efekt to 11 kontroli celno-skarbowych i 5 wszczętych postępowań. Skarbówka informuje, że prowadzone przez nią od dłuższego czasu czynności analityczne, kontrolne i procesowe pozwoliły udowodnić, że handlarze nie wykazali obrotu w wysokości 30 mln złotych. Urząd zapowiada kolejne kontrole.