Ważny wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Pozwala pracodawcy robić z pensjami niemal wszystko

Mariusz Janik
Konfederacja Lewiatan kwestionowała zasady ustalania regulaminów wynagradzania w firmach, wymuszające porozumiewanie się w tej sprawie ze związkowcami. Uznała je za sprzeczne z konstytucją. Trybunał Konstytucyjny odrzucił tę skargę – tyle że w uzasadnieniu do wyroku „zaszył” taką argumentację, którą związkowcom z trudem przyjdzie zaakceptować.
Trybunał Konstytucyjny odrzucił skargę Konfederacji Lewiatan, za to w uzasadnieniu osłabił związki. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Mianowicie, w sytuacjach, gdy uzgodnienie treści regulaminu jest niemożliwe – choćby ze względu na długotrwały spór ze związkami – zasady wynagrodzenia firma może ustalać indywidualnie, na bazie umów o pracę. Mogłoby to dotyczyć nie tylko sytuacji, gdy firma wprowadza regulamin, ale też, gdy zmienia istniejący.

Zmiana regulaminu wynagradzania
Mogło by się tak stać np. w sytuacji, gdy firma próbuje zmienić obowiązujący regulamin ze względu na pogarszającą się sytuację ekonomiczną. Wtedy pracownicy byliby w gruncie rzeczy pozbawieni ochrony przed redukcją płac – pisze „Dziennik Gazeta Prawna”. – Do niekorzystnej dla nich zmiany wystarczyłyby wypowiedzenia zmieniające – dodaje.


Innymi słowy, związkowcy nie dają zgody na obniżki – to firma może pensje obniżyć „na własną rękę”.

Związkowcy mogliby teoretycznie kwestionować argumentację pracodawcy (owo „pogorszenie sytuacji ekonomicznej”) w sądzie. Ale eksperci podkreślają, że sądy „najczęściej odmawiają badania sytuacji finansowej pracodawcy”. – Uznają, że nie są uprawnione do badania racjonalności jego ekonomicznych decyzji – kwituje dr Jakub Szmit z Uniwersytetu Gdańskiego.

Według „DGP” po jednostronnej decyzji firmy o obniżce, można by dochodzić swoich praw w sądach, co jednak jest procesem długotrwałym. Osłabione związki tracą na znaczeniu, więc zainteresowanie zapisywaniem się do nich zmaleje. A i firmowe regulaminy tracą na znaczeniu.