Tyle kosztuje „co łaska” za ślub. „Nie ma żadnego cennika, bo to nie jest sklep”
Ile dać księdzu za udzielenie ślubu? Takie pytanie stawiają sobie młodzi narzeczeni, a odpowiedź łatwa nie jest, bo żadnego konkretnego cennika niby nie ma. Wiele zależy od tego, jak dana para zinterpretuje kościelną zasadę „co łaska”. A często jak zinterpretuje ją dany kapłan.
Sakrament to nie towar, ale kosztuje...
Odpowiedzi były różne. W większości kościołów kapłani odpowiadali, że nie ma konkretnej ceny, bo ofiara jest dobrowolna, a udzielenie ślubu może być nawet prezentem dla młodych.
– Sakrament to nie towar w sklepie i nie ma ceny – mówił ksiądz z diecezji świdnickiej. – Nie ma żadnego cennika, bo to nie jest sklep – denerwował się inny.
Jednak w co trzeciej parafii padały konkretne kwoty. Np. w diecezji bielsko-żywieckiej za sakrament wystarczy tylko 150 zł. Ale już w okolicach Elbląga ślub kosztuje 600 zł, a w diecezji łomżyńskiej zasugerowano kwotę nawet 1100 zł.
Kartą czy gotówką?
Na podstawie proponowanych kwot ankieterzy ustalili średnią dla całego kraju - 532 zł. Dodatkowo duchowni często podkreślali, że opłaty w kościele to „nic” w porównaniu z pozostałymi kosztami wesela.
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, już kilka kościołów w Polsce wprowadziło w swoje progi technologiczne nowinki. Teraz na tacę albo na jedną z usług „co łaska”, jak np. ślub można zapłacić kartą płatniczą.