Morawiecki rusza z programem "Kolej plus". Znalazł już na niego pieniądze
Rząd rozgrzebał już kilka programów "plus", kilka obiecał, kilka zakopał, ale na ten ponoć pieniądze już są. W ramach programu Kolej plus na sam początek ruszy 20 nowych regionalnych linii kolejowych, które mają pozwolić na odrodzenie małych miejscowości i umożliwić do nich dojazd.
Do tej pory kolej skupiała się głównie na remontach i uruchamianiu tras krajowych i międzynarodowych. Teraz przyszedł czas na lokalne linie, z których wiele zostało zamkniętych, a tory zarosły mchem i paprociami.
Koszt programu Kolej plus
Samorządy mają znaleźć pieniądze, które wystarczą na sfinansowanie 15 proc. inwestycji, resztę ma dołożyć rząd. Kilka miliardów, które obiecał premier Morawiecki, ma wystarczyć na 20 linii kolejowych. W dalszej perspektywie będzie ich potrzeba więcej – i linii, i pieniędzy.
Program Kolej plus zakłada zarówno modernizację istniejących linii, odbudowę zamkniętych, jak i budowanie nowych. Ma to umożliwić stworzenie kompleksowej oferty komunikacyjnej dla osób z miejscowości powyżej 10 tys. mieszkańców. Dziś często są oni prawie odcięci od świata, jeśli nie mają samochodu.
Jak podało Ministerstwo Infrastruktury, propozycja dotyczy obecnie 20 miejscowości: Myślenice, Jastrzębie Zdrój, Krapkowice, Bielawa, Złotoryja, Krosno Odrzańskie, Śrem, Gostyń, Turek, Żnin, Świecie i Chełmno, Busko Zdrój, Końskie, Konstancin-Jeziorna, Łomża, Ostrów Mazowiecka, Sokołów Podlaski, Włodawa, Zamość.
Pozostaje mieć nadzieję, że ten program wypali lepiej, niż słynne Mieszkanie plus, za którego realizację (a w zasadzie brak) ministrowi Adamczykowi już od dawna grozi dymisja.