Zrzutka na naprawę Dreamlinera LOT: ujawniono nagranie. „To nie mogło się udać bez państwa”

Patrycja Wszeborowska
– To nie mogło się udać bez państwa – tak dziękował pasażerom Dreamlinera członek zarządu PLL LOT za zrzutkę na naprawę samolotu z Pekinu do Warszawy. Całość wypowiedzi została zarejestrowana przez jednego z podróżnych, który pożyczył pieniądze załodze LOT-u.
Załoga LOT zorganizowała zbiórkę pieniędzy na naprawę samolotu wśród pasażerów rejsu z Pekinu do Warszawy. Fot. Tomasz Szambelan / Agencja Gazeta
11 listopada na pekińskim lotnisku doszło do awarii pompy hydraulicznej Dreamlinera LOT-u, który leciał do Warszawy. Mechanik, który usterkę naprawił, zarządał płatności w gotówce. Załoga nie miała przy sobie tylu pieniędzy, więc zorganizowała nietypową zrzutkę między pasażerami.

Nagranie ze zbiórki
Dziennikarze Radia Zet dotarli do nagrania, na którym członek zarządu LOT Maciej Wilk po wylądowaniu samolotu w Warszawie dziękuje pasażerom i przeprasza ich za zaistniałą sytuację. Tłumaczy, że przedstawiciel LOT-u w Pekinie podjął niecodzienną sytuację, lecz mimo to jest mu wdzięczny, że samolot poleciał.


– Proszę mi wierzyć lub nie, ale faktycznie doszło do takiej sytuacji w Pekinie, że pracownik magazynu odmówił zaakceptowania jakiejkolwiek innej płatności niż gotówka i z tego wynikało całe zamieszanie. (...). To wszystko nie mogło się udać bez państwa, więc bardzo państwu dziękuję, bardzo przepraszam – mówi na nagraniu.

LOT przyznaje się i przeprasza
LOT początkowo zaprzeczył, że taka sytuacja w ogóle miała miejsce, chwilę później zarzekał się, że to nieporozumienie. Dopiero we wtorek przyznał, że pracownik LOT-u rzeczywiście pożyczył pieniądze od pasażerów.

– Przepraszamy naszych Pasażerów za opóźnienie i powstałe z tego powodu niedogodności. Z naszych ustaleń wynika, że doszło do błędów pracownika Boeinga i pracownika LOT-u. Przedstawiciel Boeinga, który był odpowiedzialny za wydanie części potrzebnej do naprawy usterki Dreamlinera, oczekiwał zapłaty w gotówce. Nie powinien tego zrobić, ponieważ rozliczenia z LOT-em są bezgotówkowe – pisał PLL LOT w oficjalnym komunikacie.

Pasażerowie lotu otrzymają od linii lotniczych darmowy bilet, zaś pracownik, który pożyczył od nich pieniądze został tymczasowo odsunięty od pełnienia obowiązków.