Rusza nowa akcja polskich policjantów. Wlepiają mandaty nawet do 500 zł
Policjanci po skończonym strajku wracają na polskie drogi. Tym razem, oprócz standardowej kontroli kierowców i ich samochodów, ruszają z nową akcją. W jej ramach będą sprawdzać, czy zatrzymany pojazd spełnia kryteria emisji spalin. Wszystko po to, by ograniczyć na drogach liczbę aut nadmiernie zanieczyszczających środowisko.
W środę 14 listopada od godz. 6:00 do 22:00 mundurowi ruchu drogowego w całej Polsce będą kontrolować samochody w związku z nadmierną emisją spalin i naruszające wymagania ochrony środowiska, jak informuje dziennik.pl.
– Policjanci ruchu drogowego w środę 14 listopada od godziny 6.00 do 22.00 będą prowadzić w całym kraju ogólnopolskie działania kontrolno-prewencyjne pod nazwą "Smog" – wyjaśnia portalowi podinsp. Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego KGP.
– Działania te pozwolą na wyeliminowanie z ruchu niesprawnych pojazdów zagrażających bezpieczeństwu oraz nadmiernie zanieczyszczających środowisko naturalne – dodaje.
Pojazd naruszający normy
Konsekwencje jeżdżenia autem niespełniającym wymagań ekologicznych będą dotkliwe. Kierowca, który rażąco naruszył normy ochrony środowiska, oprócz zatrzymania dowodu rejestracyjnego (również w formie wirtualnej), może dostać mandat nawet do 500 zł, a jego pojazd zostanie odholowany lub odwieziony na lawecie do warsztatu. Koszty transportu spadają oczywiście na kierowcę.
Tymczasem najbardziej kopcące pojazdy z silnikami diesla, których pozbywa się Zachód, masowo trafiają do Polski. Aż 40 proc. z 850 tys. sprowadzonych do naszego kraju samochodów miało właśnie taki silnik, co więcej - wyjątkowo często były to diesle bez filtra DPF, który oczyszcza gazy spalinowe.