Zarobisz kilkanaście tysięcy miesięcznie, a wystarczy mieć maturę. Polska agencja prowadzi rekrutację

Adam Sieńko
Polska Agencja Żeglugi Powietrznej po raz kolejny szuka pracowników na stanowiska kontrolerów ruchu lotniczego. Warunki brzegowe do wykonywania tego zawodu nie są zbyt wyśrubowane, mimo to do pracy przyjmowanych jest stosunkowo niewielu ludzi. Wszystko przez długi i wymagający proces rekrutacyjny.
PAŻP szuka kandydatów do pracy. Obiecuje bardzo wysokie zarobki. Dawid Chalimoniuk/Agencja Gazeta
PAŻP szuka kandydatów do pracy w charakterze kontrolera ruchu lotniczego na lotniskach w całej Polsce. Nabór trwa do 25 listopada.

Wstępne wymagania nie są zbyt wyśrubowane. Agencja potrzebuje osób, które mają świadectwo dojrzałości, dobrze znają angielski i są bardzo odporne na stres. Potrzebna jest również poprawna dykcja i dobra orientacja w przestrzeni. W zamian kontrolerzy mogą liczyć na zarobki oscylujące w granicach kilkunastu tysięcy miesięcznie.

Na tego typu rekrutacje zgłasza się nawet 1500 osób. Mimo wielu chętnych PAŻ ma jednak problem z obsadzaniem stanowisk, bo przez sito rekrutacji przechodzi średnio 20-25 kandydatów. Dlaczego?


– Do tego zawodu trzeba mieć dwie podstawowe i pozornie sprzeczne ze sobą cechy. Jedną z nich jest umiejętność pracy w zespole. Drugą: bycie liderem, który umie szybko podejmować trudne decyzje. Te dwie cechy razem występują niezmiernie rzadko – tłumaczył w rozmowie z INNPoland.pl Mikołaj Karpiński, ówczesny rzecznik Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej.

– Potrzebujemy ludzi, którzy są bardzo odpowiedzialni, podejmują błyskawicznie decyzje, umieją kontrolować całość sytuacji, a jednocześnie potrafią pracować wespół z innymi i tworzyć zgrany team – mówił.

Duży popyt na kontrolerów
Zapotrzebowanie jest tymczasem ogromne, bo ruch lotniczy rośnie w Polsce z roku na rok. W pierwszych ośmiu miesiącach 2018 roku wzrósł aż o 11 proc. W naszym kraju jest obecnie 570 kontrolerów, PAŻP szacuje, że do 2024 roku będzie potrzebować kolejnych 280.

Przez braki kadrowe doszło zresztą na wiosnę tego roku do konfliktu między związkowcami a agencją. Ci pierwsi narzekali bowiem, że pracy jest coraz więcej, a nie dostają z racji tego żadnych dodatkowych pieniędzy.

Przez pewien czas groził nam nawet paraliż polskiego nieba, bo kontrolerzy dostali od PAŻP tzw. wypowiedzenia zmieniające, które, według relacji zainteresowanych, zakładały de facto obniżkę pensji o ok. 5 proc.