Zarabiają tak dobrze jak w IT. Mogą wyciągnąć nawet 13 tysięcy w jeden miesiąc
Bogaty jak górnik? To nie żart. Od górników lepiej zarabiają w Polsce tylko informatycy. Najbardziej intratnym miesiącem jest dla branży grudzień, kiedy pracownicy zatrudnieni w górnictwie dzięki przysługującym im dodatkom dostają nawet dwukrotność swojej miesięcznej pensji.
Praca górnika należy do zawodów podwyższonego ryzyka i bez wątpienia jest niebezpieczna. Jednak wynagrodzenie oraz liczne przywileje, jakie idą w parze z tym zawodem, są godne pozazdroszczenia.
14 pensji w ciągu roku, 8 ton darmowego węgla, premie i nagrody zagwarantowane nawet, jeśli firma przynosi straty, a także dodatki do pensji za czas przepracowany pod ziemią oraz nagrody jubileuszowe w wysokości nawet czterech miesięcznych pensji po przepracowaniu 50 lat w zawodzie - na to wszystko może liczyć polski górnik.
Jednak nawet miesięczne zarobki bez dodatków są u górników na o wiele wyższym poziomie, niż pensje w innych zawodach. Według ostatnich statystyk GUS, na które powołuje się portal pulshr.pl, w 2017 r. miesięczna średnia krajowa wynosiła 4 530 zł, podczas gdy średnia dla górnictwa opiewała na kwotę 7 180 zł.
Prawie jak IT
To plasuje górnictwo na drugim miejscu najlepiej płatnych zawodów w Polsce. Wyprzedza je tylko branża IT, której w 2017 r. średnia pensja wynosiła 7 885 zł. Portal zwraca jednak uwagę, że średnią pensję górników zawyżają pensje kadry kierowniczej pracującej w biurach.
Co więcej, średnie wynagrodzenie znacznie podbija również ostatni miesiąc roku, kiedy to, ze względu na dodatki wynikające z Karty Górnika, pracownicy branży górniczej i wydobywczej otrzymują wysokie wypłaty okazjonalne. Z tego powodu ich grudniowe pensje mogą wynieść nawet 13 tys. zł.
Górnictwo w Polsce
Choć zatrudnienie w branży górniczej z roku na rok spada (w ciągu ostatnich dwóch lat o prawie 12 proc.), polski rząd nieodmiennie ukazuje wsparcie dla wydobycia węgla i podkreśla jej istotność dla polskiej gospodarki.
– Przemysł wydobywczy i energetyka oparta na węglu są i w dającej się przewidzieć perspektywie pozostaną fundamentem bezpieczeństwa surowcowego i energetycznego naszego kraju – pisał w liście do górników prezydent Andrzej Duda z okazji dzisiejszej Barbórki.