Za jazdę elektryczną hulajnogą możesz dostać mandat. Ministerstwo wciąż nie przygotowało przepisów
Napisać, że Polacy oszaleli na punkcie elektrycznych hulajnóg nie będzie dużą przesadą. E-zabawki od Lime'a walają się przy każdym większym sklepie czy skrzyżowaniu. Tyle, że wciąż nie wiadomo do końca, gdzie można nimi jeździć, bo ustawa o ruchu drogowym tego nie reguluje.
- Okazuje się, że szykowane przepisy nie były do końca kompatybilne z wdrażaną dyrektywą europejską - "informuje "Dziennik Gazeta Prawna. Rzecznik resortu wyjaśnił, że przepisy, które miały znaleźć się w nowelizacji prawa o ruchu drogowym "wykraczały poza zakres wdrożenia do krajowego porządku prawnego postanowień dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/45/UE, w sprawie okresowych badań zdatności do ruchu drogowego pojazdów silnikowych i ich przyczep".
Innym problemem związanym z hulajnogami od firmy Lime jest kultura (a raczej jej brak) użytkowania. - Miały urozmaicić transport, a stały się narzędziem do wyładowywania się dla niedojrzałych użytkowników. Po przejechaniu się porzucają hulajnogi, jak śmieci lub niszczą je w finezyjny sposób - pisał Bartosz Godziński z naTemat.