Agencja Wywiadu szuka pracowników. Jak na państwową instytucję, nieźle płaci

Mariusz Janik
Dyskrecja i poufność to podstawy funkcjonowania naszej Służby – podkreśla w swoich ogłoszeniach Agencja Wywiadu. Dlatego też informacje o rekrutacji kandydaci powinni trzymać przy orderach. W zamian AW obiecuje całkiem przyzwoite warunki.
Szef Agencji Wywiadu, płk Piotr Krawczyk (z lewej). Agencja Wywiadu "w aspekcie finansowym jawi się jako konkurencyjny pracodawca". Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Jak wskazuje dziennik „Fakt”, w sumie Agencja Wywiadu szuka około kilkudziesięciu pracowników – i nie chodzi wyłącznie o pracę w charakterze agenta. W AW swoje miejsce mogą znaleźć również księgowi, magazynierzy, informatycy, redaktorzy, sprzątaczki, hydraulicy, architekci. – W aspekcie finansowym Agencja jawi się jako konkurencyjny pracodawca wśród instytucji administracji państwowej – wskazuje AW.

5-7 tysięcy złotych
Stawki rzeczywiście wyglądają nie najgorzej: według danych gazety „Rzeczpospolita” chodzi o 5-7 tys. złotych dla specjalistów, a w przypadku informatyków mogą być nawet wyższe, bliskie realiom rynkowym. Do tego należałoby jeszcze dorzucić szkolenia i umożliwienie podnoszenia kwalifikacji zawodowych.


Minusy? No cóż, praca jest w Warszawie, więc dla osób spoza miasta będzie to oznaczać konieczność przeprowadzki. No i sprawę należy utrzymać w tajemnicy. – W procesie rekrutacji będziesz brać udział samodzielnie. Nie dziel się tą informacją z innymi. Dyskrecja i poufność to podstawy funkcjonowania naszej Służby – podkreśla AW.