Urzędnicy uznali, że Ryanair i WizzAir robią pasażerów w balona. Będzie wielomilionowa kara

Mariusz Janik
Wprowadzenie opłat za duży bagaż podręczny to oszukiwanie pasażerów, bowiem opłaty te są w gruncie rzeczy dyskretnym podniesieniem cen biletów – do takich wniosków doszedł włoski urząd antymonopolowy, analizując wyniki toczącego się od trzech miesięcy śledztwa.
Włoski urząd antymonopolowy wlepił liniom lotniczym WizzAir grzywnę rzędu miliona euro, zaś liniom Ryanair - 3 mln euro. Fot. 123rf.com
Rozpoczęte w listopadzie śledztwo ICA, włoskiego urzędu antymonopolowego skończyło się konkluzją, że wprowadzanie opłat za duży bagaż podręczny jest zakamuflowaną metodą podniesienia cen biletów. Dochodzenie dotyczyło dwóch czołowych tanich przewoźników z rynku europejskiego: irlandzkich linii Ryanair oraz węgierskiego WizzAir.

Włosi w pierwszej chwili zażądali od przewoźników wycofania się ze zmian. Oczywiście, ci się nie zastosowali.

To dopiero początek
W efekcie obu firmom wlepiono niemałe kary: 3 mln euro dla pierwszej z nich oraz milion dla drugiej. To równowartość mniej więcej 17,3 mln zł. Jak sugeruje portal fly4free.pl, teraz liniom pozostaje wycofać się z niekorzystnych zmian cenników lub pogodzić się z perspektywą kolejnych kar, bowiem Włosi ustanowili zapewne precedens dla regulatorów na innych rynkach.


Skądinąd, przewoźnicy wywinęli się – na razie – tanim kosztem, bowiem za oszukiwanie pasażerów groziły im nawet potencjalne kary po 5 mln euro.