NFZ nie może dostarczyć leków dla szpitali. Ale nagrody dostali cztery razy większe, niż przewidywano
Carramba! Wzięli cztery razy tyle! – zakrzyknęli redaktorzy dziennika „Fakt”, którzy po ledwie dwóch tygodniach musieli zweryfikować swoje informacje o skali nagród przyznanych pracownikom Narodowego Funduszu Zdrowia. Okazuje się, że urzędnicy nie „skasowali” 7 milionów, jak wcześniej zapewniano, lecz znacznie więcej.
90 mln zł w trzy lata
Gazeta wytyka, że politycy Prawa i Sprawiedliwości odgrażali się przez lata, iż zlikwidują Fundusz. Rezultat tych zapowiedzi jest równy zeru: NFZ nie został zlikwidowany, a menedżerowie Funduszu podzielili w ciągu ostatnich trzech lat premie o wartości dobijającej 90 mln złotych.
Gdyby chodziło o sprawnie działającą, wzorcową instytucję – nie byłoby zapewne problemu. Chodzi jednak o instytucję tkwiącą w samym centrum systemu, w którym szpitale nie dostają refundacji za leki i coraz częściej muszą wstrzymywać leczenie po tym, jak słyszą, że NFZ za leki zapłaci „potem”. 28 mln złotych zapewne nie zmieniłoby status quo w znaczący sposób – ale też jest bolesnym prztyczkiem w nos lekarzy i chorych.