Ładny gest prezesa Kaczyńskiego. Już wiemy, co zrobi z 13. emeryturą, którą sobie przyznał

Konrad Bagiński
Gazeta Wyborcza wystosowała apel do posłów-emerytów, by oddali dodatkowe świadczenie, które obiecał wszystkim Jarosław Kaczyński, prezes PiS. Odpowiedziała tylko dwójka – w tym sam Kaczyński. Prezes obiecał, iż przeznaczy pieniądze ( które sam sobie przyznał) na organizację zajmującą się prawami i ochroną zwierząt.
Kaczyński lubi określać się jako miłośnik zwierząt, zrobił furorę przeglądając w sejmowej ławie "Atlas kotów". Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Dodatkowe świadczenie dla emerytów – tzw. trzynastkę – Kaczyński obiecał podczas konwencji wyborczej PiS.

Jak wyliczyła Wyborcza, w Sejmie zasiada 41 posłanek i posłów pobierających emeryturę. Świadczenia nie można się zrzec, ale można je przekazać na jakiś szczytny cel. I o to właśnie dziennikarze zaapelowali do parlamentarzystów.

Większość milczy
Okazało się, że na wezwanie odpowiedziała jedynie dwójka posłów, w tym sam Kaczyński. Prezes PiS ustami dyrektora swojego biura poselskiego zadeklarował, iż ma zamiar przekazać tę kwotę na cel dobroczynny.


– Będzie to prawdopodobnie jakaś wiarygodna organizacja zajmująca się prawami i ochroną zwierząt lub np. zbiórka na wykup zwierzęcia przeznaczonego do rzeźni – odpisał "Wyborczej" Radosław Fogiel.

Drugą osobą, która zadeklarowała przeznaczenie trzynastki na zbożne cele jest była posłanka PO Iwona Śledzińska-Katarasińska. Zajmuje się ona organizacją debat o kulturze i ewentualną wypłatę przeznaczy na ten właśnie cel.