Koniec chwalenia się oszczędnościami. Rok dopiero się zaczął, a w budżecie 800 mln zł deficytu

Arkadiusz Przybysz
Ministerstwo Finansów opublikowało informacje o deficycie budżetowym za luty 2019. Osiągnął on 800 milionów złotych. Ta informacja to dla wielu osób zaskoczenie - w zeszłym roku rząd raczej chwalił się nadwyżką budżetową, informacje o deficycie chowając do końca roku.
Teresa Czerwińska, minister finansów Agata Grzybowska / Agencja Gazeta
Z szacunkowego wykonania budżetu, cytowanego przez serwis money.pl, wynika że dochód wyniósł 64,8 mld zł, wydatki to 65,6 mld zł, co przekłada się na 800 mln zł deficytu.

Resort finansów chwali się, że w ciągu pierwszych dwóch miesięcy przychody wzrosły o 2,8 mld zł w porównaniu z analogicznym okresem zeszłego roku. Spadły za to dochody z akcyzy - o niecałe 5 proc.

Wykonanie wydatków budżetu państwa w pierwszych dwóch miesiącach roku wyniosło 65,6 mld zł. W praktyce rząd wydał już nieco ponad 15 proc. pieniędzy, które zaplanował sobie na ten rok. W porównaniu z poprzednim rokiem wydatki wzrosły o 8 mld zł, czyli o 13,9 proc.


Rząd więcej wydał na emerytury
Dwie największe pozycje po stronie wydatków to rozliczenie z budżetem ogólnym Unii Europejskiej oraz dopłata do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Na konto tego ostatniego wpływają składki od pracujących Polaków. Od razu są wydawane na bieżące emerytury i renty. Środki te są jednak niewystarczające, więc konieczna jest dodatkowa dopłata z budżetu.

Informacja o deficycie budżetowym dla wielu osób może być zaskoczeniem. Przez 11 miesięcy zeszłego roku rząd informował bowiem o nadwyżce budżetowej. W listopadzie padła kwota 11 miliardów złotych.

Wystarczył jednak jeden miesiąc, podczas którego rząd wydał 56 milionów złotych i z nadwyżki zrobił się deficyt.