Sukces polskiego superszybkiego pociągu. Będzie się poruszać po "zwykłych" torach

Arkadiusz Przybysz
Kiedy kilka lat temu Elon Musk ogłosił projekt superszybkich pociągów, ludzie pukali się w głowę. Dziś polskiej firmie udaje się zebrać pieniądze na pierwszy etap projektu, który ostatecznie doprowadzić ma do powstania tego typu pojazdu. Na początku jednak chcą wypuścić szybkie pociągi na zwyczajne tory.
Polska firma planuje zbudować prototyp szybkiej kolei magnetycznej, który będzie poruszał się po zwykłych torach fot. Youtube.com / Hyper Poland
Na brytyjskiej platformie crowdfundingowej Seedrs zebrano już 225 tys. euro (a więc ponad 100 proc. zakładanego celu) na model testowy lewitującego nad torami pojazdu. Osobom, które zdecydowały się na wsparcie projektu, obiecano w zamian część udziałów w spółce.

– Zaczynamy zupełnie nowy etap, który zakończymy niebawem pierwszym w Europie Środkowo-Wschodniej pojazdem szynowym, który będzie w stanie poruszać się wykorzystując zjawisko pasywnej lewitacji – deklaruje Przemysław Pączek, prezes Hyper Poland.

1200 kilometrów na godzinę
Hyperloop to pomysł zapoczątkowany przez Elona Muska. Poruszające się po torach kapsuły podróżować będą w zamkniętych rurach ze znacznie obniżonym ciśnieniem, co - dzięki nikłym oporom powietrza - pozwoli im osiągnąć prędkość dźwięku - w przybliżeniu 1200 km/h.


Podobne projekty zdobyły pewną popularność i między innymi firma właściciela linii Virgin rozpoczęły badania nad rozwojem nowej formy transportu. Polska firma może pochwalić się pewnymi sukcesami - udało jej się zarejestrować sześć wniosków patentowych na technologię napędu i silnika pojazdu.

Jak będzie wyglądała budowa Hyperloopa w Polsce? Na początek, po stworzeniu odpowiednich prototypów, firma będzie chciała dostosować istniejące tory kolejowe do potrzeb pojazdu unoszącego się na magnetycznej poduszce - to wyróżnia ten pociąg na tle innych. Takie rozwiązanie jest ponadto tańsze niż budowa infrastruktury od zera.

Model w skali
– Aktualnie budujemy małoskalowy demonstrator technologii opracowanej przez Hyper Poland. To będzie „proof of concept” czyli stosunkowo niewielki, zbudowany w skali 1:5 model, który będzie poruszał się po krótkim (kilkadziesiąt metrów) torze testowym – przekonuje w rozmowie z INNPoland.pl Paweł Prus z Hyper Poland.

– Drugi model testowy, docelowej wielkości, pokażemy za kilkanaście miesięcy. Drugi test będzie odbywał się w jednym z badawczych ośrodków kolejowych w Polsce i tam celem testu będzie pokazanie, że model „magrail” zbudowany przez Hyper Poland może poruszać się zamiennie ze standardowym pociągiem po specjalnie dostosowanym konwencjonalnym torze kolejowym – dodaje Prus.

Kolejne etapy zakładają rozwijanie torów w taki sposób, by ostatecznie zostały one otoczone tunelem, w którym możliwe będzie wytworzenie próżni.

Czy jeżdżenie w próżni jest groźne dla życia?
Zanim jednak do ostatecznego etapu dojdzie, trzeba będzie pokonać przynajmniej kilka poważnych problemów. Po pierwsze, jak na razie nikt nie wyszedł poza fazę prototypu, który jeździ na dłuższe dystanse. Na razie szczytową prędkością jest 240 mil na godzinę (niecałe 390 km/h) na dystansie niespełna 500 m.

Poruszanie się w atmosferze bliskiej próżni może skutkować tym, że nawet niewielkie uszkodzenie rury, w której porusza się pojazd, to ryzyko, że do środka dostanie się powietrze. O tym, jak bardzo jest to niebezpieczne, niech świadczy poniższy film, na którym nacisk powietrza niszczy stalową cysternę.
– Jesteśmy na początku tej drogi, w tej chwili opracowaliśmy technologię, a przed nami liczne testy, badania, a na koniec cały proces certyfikacji nowego systemu pojazdów szynowych – podkreśla Prus.

Problemy bezpieczeństwa mogą z jednej strony wpłynąć na ceny przejazdu, co będzie przekładać się na zainteresowanie nowym rozwiązaniem. Z drugiej zaś, możliwe że będzie konieczne wprowadzenie kontroli bezpieczeństwa osób wchodzących do pojazdu, by te nie wniosły na jego pokład niebezpiecznych narzędzi.