Konflikt na Okęciu roznosi się jak zaraza. Dotknął właśnie lotniska w Radomiu

Mariusz Janik
Państwowe Porty Lotnicze chciałyby wziąć się za przebudowę sławetnego lotniska w Radomiu, by przekierować tam najprawdopodobniej loty czarterowe z Okęcia. Przebudowa miałaby się skończyć w przyszłym roku, ale póki co nie jest w stanie nawet wystartować. Blokuje ją firma, która ma z PPL na pieńku, po kontrowersyjnym rozstrzygnięciu postępowania o najem powierzchni handlowych na Okęciu.
Terminal w Radomiu czeka od dawna zapowiadana przez PPL przebudowa. Fot. Andrzej Michalik / Agencja Gazeta
Dla Lagardere Travel Retail (LTR) zamieszanie na lotnisku w Radomiu to zapewne nieformalny sposób na okazanie adwersarzom z PPL swojego niezadowolenia. Francuzi ubiegali się o umowę na najem powierzchni handlowej na Okęciu – w ostatniej chwili jednak ubiegła ich Baltona, przedstawiając kilka dni po LTR ofertę bliźniaczo podobną, niższą o symboliczną kwotę. Dla przegranych trudno o lepszy dowód, że postępowanie było nieuczciwe.

Kawiarnia na zamkniętym lotnisku
W Radomiu toczy się bój, o którym nie byłoby zapewne mowy, gdyby nie spór na Okęciu. Otóż w przeznaczonym do przebudowy terminalu wciąż działa kawiarnia, której wypowiedziano już umowę – ale wypowiedzenie to zostało zaskarżone w sądzie. Sędziowie odrzucili ten pozew – jak twierdzą PPL – ale firma ani myśli się wyprowadzać. Od 1 stycznia lotnisko jest zamknięte, a mimo to kawiarnia codziennie działa jakby nigdy nic.


Jak sugeruje „Dziennik Gazeta Prawna”, LTR „najwyraźniej uważa, że umowa powinna być kontynuowana w nowym terminalu”. Być może skończy się na eksmisji z udziałem komornika, jednak najskuteczniejszym sposobem wybrnięcia z impasu byłoby prawdopodobnie zażegnanie sporu na Okęciu.