Absurd polskich kolei. Nie dostali milionów euro przez lukę prawną i spóźnienie

Patrycja Wszeborowska
W ogólnoeuropejskim konkursie „Łącząc Europę” CEF, w którym można było wygrać dofinansowanie na inwestycje związane z transportem, pieniądze otrzymało 67 europejskich inwestycji. Wśród nagrodzonych znalazły się trzy polskie. Wbrew pozorom powodów do dumy nie ma - Polska z łącznej puli 450 mln euro otrzyma niecałe 1,5 proc. Dlaczego? Do konkursu zgłosiły się wyłącznie polskie porty. PKP PLK nie mogła w nim nawet wystartować z powodu luki prawnej, której nie zdążyła załatać.
Polska kolej nie wystartowała w ważnym europejskim konkursie z powodu luki prawnej. Naprawiono ją miesiąc po terminie składania wniosków. Fot. Marcin Onufryjuk / Agencja Gazeta
Wielcy przegrani
Konkursowi „Łącząc Europę” CEF, w którym brało udział 148 projektów z całej Europy, przyjrzał się się portal rynek-kolejowy.pl. Polska odtrąbiła sukces - trzy nasze projekty wygrały, otrzymując łącznie 6,6 mln euro. Tyle że porównując się do innych wygranych inwestycji nasz wynik wcale nie jest dobry.

„Duże dofinansowanie otrzymały terminale intermodalne i projekt ITS w Austrii; Belgia zgarnęła kilkadziesiąt mln euro, m.in. oprócz terminali również na likwidację przejazdów kolejowych system ERTMS i migrację systemów bezpieczeństwa, Bułgaria otrzyma pieniądze na bezpieczeństwo, niemieckie projekty dostaną prawie 40 mln euro na intermodal, Inteligentne Systemy Transportowe (ITS) i interoperacyjność kolei, a Hiszpania - na parkingi, transport rzeczny, terminale i system zmiany rozstawu kół w pociągach towarowych” – wylicza portal.


Poza tym, ponad 50 mln euro otrzyma Francja, ok. 25 mln euro dostaną Włochy, zaś największym wygranym okazała się Szwecja z 44 mln euro na implementację systemu ERTMS. Choć wiele z projektów było zgłoszonych przez prywatne firmy, do konkursu startowały również ministerstwa odpowiedzialne za transport i zarządcy infrastruktury.

Opieszałość polskiego prawa
Tymczasem z Polski wystartowały jedynie polskie porty. Żadne polskie ministerstwo ani zarządcy infrastruktury drogowej czy kolejowej nie zgłosili do konkursu swoich projektów. Trudno zatem mówić o poniesieniu porażki, gdyż nasz kraj w zasadzie oddał wygraną walkowerem.

Dlaczego w tak ważnym konkursie nie wystartowała PKP Polskie Linie Kolejowe, które mają ogromne zapotrzebowanie na wdrożenie ERTMS, budowę skrzyżowań dwupoziomowych, rozwój transportu intermodalnego i innych inwestycji, hojnie nagradzanych w konkursie CEF? Okazało się, że PKP nie mogła wziąć udziału w konkursie z powodu luki prawnej.

– W terminie ogłaszania konkursu (maj 2018), jak i składania wniosków aplikacyjnych (październik 2018) pula ogólna Instrumentu CEF nie była objęta ustawą o finansach publicznych – wyjaśniła Magdalena Janus z PKP PLK. – Oznaczało to brak możliwości pozyskania wkładu krajowego do dofinansowania z CEF dla potencjalnych projektów złożonych i pozytywnie ocenionych w tym konkursie – dodała.

Z kolei zmiana prawa, która umożliwiłaby wzięcie polskim kolejom udział w konkursie, nastąpiła dopiero 27 listopada 2018 r., czyli miesiąc po terminie składania wniosków aplikacyjnych w konkursie CEF.