Piloci popsuli majówkę ćwierć miliona osób. Strajk w linii SAS – 1200 lotów odwołanych
W powietrze nie wzbiły się samoloty, które miały obsłużyć aż 70 proc. rejsów linii SAS – to skutek rozpoczętego przed weekendem strajku pilotów. Odwołano ponad 1200 lotów, w tym wiele z Polski.
W branży lotniczej (i nie tylko) to bardzo dobra pensja.
SAS uważa, że strajkujący piloci chcą za dużo i rozłożyliby firmę na łopatki.
Co z pasażerami?
Strajk pilotów rozpoczął się z zeszły piątek i na razie nie wiadomo, kiedy może się zakończyć. Negocjacje utknęły, podobnie jak samoloty SAS.
Obecnie latają tylko te, które obsługują partnerzy firmy – obsługują one ok. 30 proc. rejsów. Samoloty SAS nie latają również do i z Polski. Odwołano loty między Kopenhagą i polskimi miastami (Warszawą, Krakowem i Gdańskiem).
Linie SAS szacują, że strajk pilotów dotknął jak na razie 280 tysięcy pasażerów. Ich kłopoty pogłębiają trwające na wielu lotniskach remonty.