Regulator na polowaniu. Przeszukano polską siedzibę Della, podejrzenia o nieczyste zagrywki

Marcin Długosz
O co poszło? O to, że polskie spółki Della - Dell i EMC Computer Systems Poland wraz z ich partnerami handlowymi mogły "zawrzeć porozumienie ograniczające konkurencję". To na razie postępowanie wyjaśniające, regulator podejrzewa, ale nie wie na pewno.
Wieżowiec Millenium Plaza, w którym urzęduje polski oddział Dell. Kontrolerzy UOKiK-u przeszukali Dell i Dell EMC, sprawdzając, czy firma nie zawarła z partnerami handlowymi niedozwolonego układu wertykalnego, który uderza w gwarantowaną prawem konkurency Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta
Polskie spółki koncernu Dell Technologies - Dell i Dell EMC mogły zawrzeć niedozwolone porozumienie, jeśli chodzi o sprzedaż swoich produktów - komputerów, serwerów, macierzy dyskowych. Do procederu mieli być wciągnięci partnerzy handlowi firm, podaje UOKiK. Przypomnijmy, kupno EMC przez Della było jedną z największych transakcji na rynku technologicznym.

Wracając do głównego wątku polskich spółek Della - jak w praktyce miałaby wyglądać zmowa? Klient, który chce kupić dany produkt, zostaje przypisany do danego resellera. Mógł godzić się na cenę, lub odejść z kwitkiem.


Zmowa wertykalna
Szerszych wyjaśnień udziela Michał Holeksa, wiceprezes UOKiK-u. – Podejrzewamy, że mogło dojść do podziału rynku. Firmy i instytucje państwowe, które chciały kupić sprzęt informatyczny, mogły być przypisane poszczególnym sprzedawcom – tłumaczy wiceprezes UOKiK.

– Tym samym mogły nie mieć możliwości uzyskania tańszej oferty od innych dystrybutorów Dell, nawet jeśli sami się do nich zgłosili. Podejrzewamy również, że producent mógł dyscyplinować partnerów, którzy nie stosowali się do uzgodnień – dodaje Michał Holeksa.

To tak zwane porozumienie/zmowa wertykalna - układ graczy działających na różnych szczeblach handlu danym produktem, co jest niezgodne tak z polskim, jak i unijnym prawem, dlatego regulator przesłał stosowne informacje do KE.

Przeszukania były prowadzone w kwietniu, w asyście policji, objęły "dane elektroniczne, głównie e-maile pomiędzy pracownikami spółek". Teraz trwa postępowanie wyjaśniające.