Polscy kierowcy sieją postrach w całej Europie. Szokujące dane o wypadkach Polaków za granicą
Wyjeżdżasz samochodem za granicę i już od pierwszego kilometra czujesz na sobie czujny wzrok innych kierowców i policjantów? Nie dziw się - fatalną reputację polskich kierowców potwierdzają najnowsze dane. W zeszłym roku spowodowaliśmy za granicami kraju ponad 75 tysięcy wypadków – o 10 tysięcy więcej, niż rok wcześniej.
W swoim najnowszym komunikacie o zagranicznych szkodach polskich kierowców, eksperci PBUK zwracają uwagę na niekorzystne trendy. Stanowią one spore rozczarowanie, gdyż po szybkim wzroście liczby szkód spowodowanych przez Polaków na zagranicznych drogach w 2016 r. (wzrost z ok. 51 900 do ok. 62 300), kolejny rok przyniósł mniejszą zmianę tego niechlubnego wyniku (do ok. 65 200).
– Niestety po podsumowaniu danych z 2018 roku okazało się, że polscy kierowcy spowodowali aż o 10 000 więcej zagranicznych wypadków i stłuczek niż rok wcześniej informuje Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Mało optymistycznym akcentem wydaje się również szybki wzrost liczby szkód spowodowanych za granicą przez polskich kierowców nie posiadających aktywnej polisy OC. Liczba takich wypadków oraz stłuczek przez ostatnie lata rośnie systematycznie z 365 w 2014 roku do 493 w 2018.
– Ubiegłoroczne dane niestety sygnalizują kontynuację wzrostowego trendu, który jest widoczny od 2016 roku. „W tym kontekście warto przypomnieć, że szkody spowodowane przez nieubezpieczonych Polaków za granicą, w pierwszej kolejności pokrywa PBUK. Następnie Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych domaga się od lekkomyślnych kierowców zwrotu poniesionych kosztów – podkreśla Paweł Kuczyński, prezes Ubea.pl.
Liczba wypadków powodowanych przez Polaków za granicami kraju gwałtownie rośnie
Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych co roku podaje również informacje o tym, w których krajach rodzimi kierowcy spowodowali najwięcej szkód drogowych (wynikających z wypadków lub stłuczek). Dane na ten temat dotyczące 2018 roku, raczej nie stanowią zaskoczenia.
Podobnie jak w poprzednich latach, najwięcej wypadków i stłuczek spowodowanych przez polskich kierowców miało miejsce na terenie Niemiec (51,7 proc.). Na dalszych miejscach uplasowały się trzy inne kraje: Francja (6,9 proc.), Włochy (6,8 proc.) oraz Wielka Brytania (6,3 proc.).
W nawiązaniu do tematu Wielkiej Brytanii warto pamiętać, że wielu pracujących tam Polaków posiada auta zarejestrowane na miejscu i wraca do kraju drogą lotniczą.
– Sytuacja dotycząca Niemiec wygląda nieco inaczej. Wielu naszych rodaków pracujących w tym kraju, często wraca do ojczyzny samochodem (zarejestrowanym w Polsce), co ma negatywny wpływ na statystyki wypadkowości – mówi Andrzej Prajsnar.
Trzeba też pamiętać o tym, że Polacy nie tylko za granicą jeżdżą niebezpiecznie. Polska odpowiada aż za 11 proc. śmiertelnych wypadków drogowych w całej Unii Europejskiej.