Schabowy z ziemniakami i kapustą powoli staje się luksusem. Ceny w górę nawet o 300 proc.
Ceny żywności rosną w niepokojącym tempie. Co gorsza, szybko drożeją najprostsze produkty – ubytku pieniędzy nie widać w portfelu od razu, ale w samym maju ceny jedzenia poszły w górę średnio o 5 proc. Wiele produktów zdrożało wręcz kilkukrotnie.
W ekonomii nie ma ścisłego pojęcia inflacji – ten wskaźnik wylicza się na podstawie pewnych wybranych danych. Stary żart mówi, że jeśli zdrożeje cała żywność, ale spadnie cena ciężarówek albo czołgów, to i tak wyjdzie na zero.
Analitycy wzięli więc pod lupę ceny żywności. Każdy z nas wydaje na jedzenie mniej więcej jedną piątą wszystkich wydatków konsumenckich.
Ceny mięsa, warzyw i peczywa
Okazuje się, że tylko w maju ceny żywności były o 5 proc. wyższe niż przed rokiem. Z danych GUS, przytaczanych przez Dziennik.pl wynika, że najmocniej do inflacji dołożyły się ceny warzyw i mięsa.
Na przykład hurtowa cena kapusty jest obecnie o 289 proc. wyższa niż rok temu, za cebulę płaci się 247 proc. więcej. Cena kilograma ziemniaków wzrosła z ok. 80 gr za 1 kg w połowie czerwca ub.r. do około 2,54 zł obecnie.
Za pieczywo płacimy niemal 12 proc. więcej, zdrożało też piwo (o 5,4 proc.). W górę idzie wieprzowina – jej ceny w maju były o ok. 12 proc. wyższe niż rok wcześniej.
Czemu ceny żywności rosną?
Przyczyny tego stanu rzeczy są różne. W rolnictwie panuje trudna sytuacja – wiele zeszłorocznych zbiorów i plonów było nieudanych, w tym roku mieliśmy już i susze, i ulewy. Mięso świń drożeje, bo potrzebują go Chińczycy, dotknięci plagą ASF.
Ceny drobiu do końca sierpnia mogą wzrosnąć nawet o 4,8 proc. – podaje "Rzeczpospolita". Jak uważają eksperci, ceny hurtowe także wzrosną proporcjonalnie do sklepowych. Ta sytuacja może się ciągnąć przez kilka najbliższych miesięcy. Wołowina ma podrożeć aż o 6,7 proc.