Komisja Europejska mówi „dość”. Nie da Polsce pieniędzy na walkę ze smogiem

Patrycja Wszeborowska
Komisja Europejska do 21 czerwca oczekuje na decyzję polskiego rządu w sprawie zmian w programie „Czyste powietrze”. W przeciwnym razie nie da Polsce miliardów euro na walkę ze smogiem, jak wynika z listu KE do rządu.
Jeśli Polska nie podejmie decyzji w sprawie zmian w programie "Czyste Powietrze", straci unijne dotacje rzędu miliardów euro. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
List do polskiego rządu
Do listu, który kilka dni temu otrzymali minister środowiska Henryk Kowalczyk, minister inwestycji Jerzy Kwieciński, minister przedsiębiorczości Jadwiga Emilewicz, pełnomocnik ds. programu „Czyste powietrze” Piotr Woźny, a także przedstawiciele Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska oraz Banku Światowego, dotarli dziennikarze „Gazety Wyborczej”.

Z dokumentu wynika, że obecny program „Czyste powietrze” nie kwalifikuje się do uzyskania unijnych funduszy strukturalnych. Komisji Europejskiej chodzi bowiem o to, aby pieniądze na wymianę pieców i termomodernizację trafiały do chętnych mieszkańców za pośrednictwem komercyjnych banków i samorządów, co ułatwiłoby i przyspieszyło przepływ środków.

Duża kasa w rękach NFOŚ

W obecnej formule programu wszystkimi pieniędzmi na walkę ze smogiem rozporządza NFOŚ. To on rozpatruje wnioski o dotacje i przekazuje pieniądze mieszkańcom. Zaś takie praktyki znacznie spowalniają cały proces - w ciągu 10 miesięcy od startu programu podpisano 13,5 tys. umów w całej Polsce.


To bardzo mała liczba. Według analiz Banku Światowego podczas normalnego, sprawnego procesu rocznie powinno być podpisywanych 400 tys. takich umów. W takim tempie 13,5 tys. umów byłoby możliwe do osiągnięcia w ciągu zaledwie pół miesiąca.

— W grę wchodzą miliardy euro z Unii Europejskiej. Do tego rozmaite opłaty związane z korzystaniem ze środowiska, fundusze, w ramach których można starać się o dotacje i pieniądze budżetowe. Minister chce, by takimi pieniędzmi zarządzały jego zaufane osoby. A takie pracują w NFOŚ i wojewódzkich funduszach — mówi „GW” polityk związany z PiS.

Smog w Polsce
Wydaje się, że istnieje jeszcze szansa na to, żeby zmiany w programie wprowadzić - w końcu polski rząd ma na to "całe" dwa dni. A patrząc na ekspresowo uchwaloną ustawę o smogu, wprowadzającą gigantyczne kary za trucie sąsiadów, śmiało można stwierdzić, że „Polak potrafi”.

Chodzi o poprawę przepisów dotyczących ochrony powietrza, które kazała wprowadzić w polskim prawie Unia Europejska. Polska trochę to zignorowała i ustawę trzeba było przegłosować w zaledwie dwa dni.

Nowe przepisy dotyczą samorządów. Za brak poprawy jakości powietrza na swoim terenie będą płacić kary, wynoszące nawet pół miliona złotych.

Zaś smog to nie przelewki. Ostatni raport Narodowego Funduszu Zdrowia pokazał, że wraz z pogorszeniem się jakości powietrza, pojawia się więcej zgonów. Okazało się, że w pierwszym miesiącu 2017 r. liczba zgonów była aż o 23,5 proc. większa niż 12 miesięcy wcześniej. Autorzy raportu jako przyczynę wskazali rekordowe stężenie pyłów PM10 w powietrzu.