Niemcy wysyłają za granicę gigantyczne zasiłki na dzieci. Najwięcej dostają polskie
Z roku na rok zwiększa się kwota, którą wypłacają Niemcy z tytułu zasiłku rodzinnego, czyli tzw. kindergeld. Pieniądze trafiają do rodziców, których dzieci mieszkają za granicą. Najwięcej beneficjentów tego świadczenia ma być wśród polskiej dziatwy.
Obywatele krajów UE, którzy pracują w Niemczech, mają prawo do pobierania zasiłku na swoje dzieci. Pieniądze są przyznawane nawet wtedy, gdy mieszkają one w innym krajach. Według najnowszych doniesień, najwięcej z niemieckiej kasy społecznej dostają dzieci z Polski.
Jak podaje „Bild” na podstawie danych niemieckiego ministerstwa finansów, w ubiegłym roku Niemcy wypłaciły zasiłek rodzinny w łącznej kwocie 536 mln euro na dzieci mieszkające za granicą.
Choć tamtejszy resort finansów nie potwierdził tej informacji, serwisowi Deutsche Welle udało się dotrzeć do źródła, które twierdzi, iż ze świadczenia najwięcej uszczknęły polskie dzieci. W kwietniu br. niemiecki kindergeld pobierało 180,420 polskich latorośli, podczas gdy jeszcze w 2017 r. było ich niecałe 124 tys.
Liczba polskich dzieci, otrzymujących świadczenie, nabiera znaczenia w porównaniu z danymi z 2018 roku, gdy świadczenia z tytułu kindergeld wypłacono 291 tys. dzieci, mieszkających poza granicami Niemiec.
Zmiany w systemie
Jak zauważa "DW", niedługo ma się zmienić sposób przyznawania zasiłków na dzieci emigrantom w Niemczech. "Ograniczone ma zostać przede wszystkim prawo do zasiłku na dzieci dla niezatrudnionych obywateli UE. Przez pierwsze trzy miesiące zasiłek ma być wypłacany tylko wtedy, kiedy udowodni się posiadanie dochodów krajowych" - czytamy.
W Polsce od lipca 2019 r. również zmieniono sposób przyznawania zasiłków na polskie dzieci. Program 500 plus został rozszerzony o pierwsze dziecko, zlikwidowano również kryterium dochodowe. Jak podało TVP, w ciągu pięciu dni od startu tegorocznej edycji, złożono już blisko 1,5 mln wniosków o świadczenie z rządowego programu.