Wiedźmin od Netfliksa napędzi do Polski turystów. Hotelarze już zacierają ręce

Konrad Bagiński
Chorwacja i Islandia zyskały niesamowicie na serialu "Gra o tron", podobnie stało się z kaplicą Rosslyn po "Kodzie Leonarda da Vinci", okolicami Czernobyla po serialu HBO a nawet Bieszczadami po serialu "Wataha". Małopolska szykuje się na najazd turystów, kiedy tylko Netflix zacznie emitować "Wiedźmina".
W serialowego wiedźmina wcieli się Henry Cavill Fot. Instagram/henrycavill
Nowy serial o Geralcie zbliża się coraz większymi krokami. Ekipa produkcyjna pracująca dla Netliksa precyzyjnie dozuje informacje, jest ich niewiele, co tylko pobudza wyobraźnię fanów. Fanów książek Andrzeja Sapkowskiego, jak i gier świetnie prosperującego CD Projekt Red czy nawet dawnego polskiego serialu, pod kilkoma względami niezbyt niestety udanego.

Geralt z Rivii, znany też jako Rzeźnik z Blaviken, Biały Wilk bądź Gwynbleidd powstał w wyobraźni Andrzeja Sapkowskiego pod koniec lat 80. ubiegłego wieku. Na początku nie budził wielkiego zainteresowania, ale rosło ono wraz z upływem czasu i wypuszczaniem przez popularnego Sapka kolejnych opowiadań i powieści.


Portal Bankier.pl prognozuje, że serial "Wiedźmin" może napędzić Polsce niesamowity ruch turystyczny. Wiadomo, że zdjęcia są kręcone m.in. w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, obejmującej część województwa małopolskiego i kawałek Śląska. To niesamowicie ukształtowana kraina, jej uroki docenili zresztą już twórcy pierwszego serialu o Geralcie produkcji TVP.

Cały świat kocha filmową turystykę
Na całym świecie olbrzymią popularnością cieszy się turystyka oparta na miejscach, które są pokazywane w popularnych serialach. Tak stało się choćby w przypadku "Gry o tron". Niezwykle popularny serial HBO kręcono w znacznej mierze w Chorwacji. Po Dubrowniku, Splicie czy Szybeniku ganiają tłumy turystów, robiących sobie zdjęcia w miejscach, które grały w serialu. Miejscowi przewodnicy podpowiadają gdzie są te lokacje i sugerują najlepsze ujęcia do zdjęć. Przykładem może też być seria filmów z Jamesem Bondem. W "Casino Royale" rolę Czarnogóry zagrała Słowacja. Hotel Splendide, w którym rozgrywa się znaczna część akcji, to w rzeczywistości Grandhotel Pupp w Karlowych Warach. Od czasu premiery filmu jest niezwykle chętnie odwiedzany przez turystów. Podobnie jest z wieloma innymi miejscami, w których kręcono sceny z Jamesem Bondem.

Podobne oblężenie przeżyła szkocka kaplica Rosslyn po filmie "Kod Leonarda da Vinci"".

Wiadomo, że Jura zrobiła na ekipie filmowej olbrzymie wrażenie. Być może podobnie będzie z widzami serialu, którzy w wakacyjnych planach uwzględnią ten rejon Polski.

Bankier.pl pisze, że producentka telewizyjna Lauren S. Hissrich określiła Ogrodzieniec jako "ulubiony polski zamek". Nic dziwnego. To tutaj ekipa filmowa spędziła kilkanaście dni. Na planie pojawiła się reprezentacja czarodziejów. Być może więc Ogrodzieniec zagra Aretuzę, gdzie szkolono magów.