Nawet 70 proc. drożej. Jutro mija termin na złożenie oświadczenia ws. zamrożenia cen prądu
Termin na złożenie oświadczenia ws. zamrożenia cen prądu dobiega końca. Należy to zrobić do soboty 27 lipca. W innym przypadku rachunki za energię mogą być wyższe nawet o 70 proc.
Natomiast Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców przypomina, że niezłożenie oświadczenia będzie skutkować brakiem możliwości utrzymania ceny energii elektrycznej.
Oświadczenie, które potwierdza status odbiorcy końcowego, trzeba złożyć swojemu sprzedawcy energii elektrycznej.
Resort energii wpadł we własną pułapkę cen prądu
Aby nie podpaść Brukseli, ustawa zamrażająca ceny prądu korzysta z tzw. klauzuli usługi publicznej, by móc wypłacić obiecane sprzedawcom energii rekompensaty.
Dzięki temu ceny dla firm byłyby uwolnione, jednak przedsiębiorstwa energetyczne mogłyby skorzystać z klauzuli pomocy publicznej de minimis. Nie podlega ona zatwierdzeniu, dopóki nie przekracza 200 tys. euro w ciągu trzech lat, zaś wielu firmom nie grozi przekroczenie tego progu w tym roku.
Jednak wprowadza to jeszcze więcej chaosu. Bowiem co z firmami, które wyczerpały już limit pomocy de minimis? Co więcej, taka pomoc nie obejmuje przedsiębiorców rolnych i spożywczych.
Ustawa o zamrożeniu rachunków za prąd może nas wiele kosztować
Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, ustawa zamrażająca ceny energii na poziomie z 2018 roku przez ekspertów i opozycję nazywana jest bublem prawnym roku. I to kosztownym - szacuje się, że podatnicy zapłacą za nią aż 9 miliardów złotych.
Inna sprawa, że ustawa ustawą, nie tyle zamroziła podwyżkę, co przesunęła ją na następny rok. Szacuje się, że w 2020 r. ceny prądu będą wyższe o 30-50 proc.