Ban na Huaweia odroczony. Trump dał mu odetchnąć, ale tylko na chwilę
Chiński gigant może odetchnąć z ulgą, ale tylko na chwilę. Choć okres na domknięcie wszystkich formalności związanych ze współpracą z technologiczną firmą minął 19 sierpnia, to rząd Donalda Trumpa przedłużył ban na Huaweia o kolejne 90 dni.
O przedłużeniu „tymczasowej licencji” informuje portal komorkomania.pl za agencją Reuters. Oficjalnym powodem odroczenia ma być infrastruktura sieciowa w niektórych obszarach Stanów, której nadajniki zostały stworzone przez chińską firmę. W przypadku zerwania współpracy z Huaweiem, nadajniki przestałyby działać, zatem potrzeba więcej czasu na wymianę sieci.
Donald Trump podczas spotkania z mediami wyjaśnił, że „w tej chwili wygląda na to, że nie będziemy robić interesów”. Wyjaśnił, że on w ogóle nie chce robić interesów z Chinami, gdyż „chodzi o zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego”.
"To nie ma nic wspólnego z bezpieczeństwem"
Firma skomentowała decyzję administracji Trumpa w liście do władz Androida, z którego oprogramowania korzystała do czasu konfliktu. Do pisma dotarł serwis androidauthority.com.
– Jest jasne, że ta decyzja, podjęta w takim czasie, jest motywowana politycznie i nie ma nic wspólnego z bezpieczeństwem narodu. Działania te gwałcą podstawowe zasady wolnego rynku. Nie są bowiem w niczyim interesie, włączając amerykańskie firmy – czytamy.
Jak zauważa portal, wydłużony okres pozwoli Huaweiowi na dalsze dostarczanie na amerykański rynek smartfonów z licencją na usługi Google. Ma to szczególne znaczenie, szczególnie w obliczu zbliżającej się premiery serii Mate 30.
Z drugiej strony, jak pisaliśmy w INNPoland.pl, Huawei wolałby zostawić sprawy po staremu, jest jednak gotowy na każdą ewentualność, w tym ostry konflikt. Firma niedawno zaprezentowała własny system operacyjny Harmony OS. Z usług mobilnych Huawei poza rynkiem chińskim korzysta już ponad 100 milionów aktywnych użytkowników.