Nowa opłata recyklingowa już od września. Wiemy, ile zapłacimy za każdą "foliówkę"

Konrad Bagiński
Minister Środowiska, Henryk Kowalczyk, zapowiedział, że rychło w życie wejdą nowe przepisy dotyczące sprzedaży i rozdawania foliowych toreb za zakupy. Teraz każda reklamówka będzie objęta opłatą recyklingową. Do tej pory niektóre sieci handlowe omijały przepisy, przez co do budżetu popłynęło jedynie kilkadziesiąt milionów a nie kilka miliardów złotych.
Od 1 września 2019 roku każda reklamówka niezależnie od grubości będzie kosztowała 20 groszy plus VAT. Fot. Waldemar Kompała / Agencja Gazeta
Sprzedawca nie ucieknie już przed opłatą. Do tej pory było to stosunkowo łatwe. Dotychczasowa opłata recyklingowa okazała się – delikatnie mówiąc – kapiszonem. Miały być miliardy spływające szeroką rzeką do budżetu, będą jakieś drobne. Rząd gorączkowo pragnie więc usprawnić pobór opłat za torebki foliowe.

Sieci handlowe uważnie przeczytały ustawę o opłacie recyklingowej, po czym precyzyjnie, punkt po punkcie, obeszły jej zapisy. Jedne sprzedają lub rozdają cieńsze reklamówki, niż określają to przepisy, inne zaś za grosze sprzedają dużo grubsze, reklamowane jako wielorazowe. Okazało się po prostu, że sposobów na zminimalizowanie opłat jest mnóstwo.


Opłata okazała się porażką
Rząd liczył, że wpływy z opłaty recyklingowej od foliówek przyniosą budżetowi niemal 4 mld zł w pierwszym roku. Wyliczenie oparto o proste założenie – jeszcze w 2014 r. każdy Polak zużywał 466 reklamówek rocznie, co pomnożone przez liczbę mieszkańców i 20 gr od każdej torebki, dawało właśnie taką kwotę. W rzeczywistości do budżetu wpłynęła kwota zaledwie 70 mln złotych.

Teraz po prostu każda reklamówka będzie podlegała opłacie. Jedynym wyjątkiem mają być tzw. zrywki. Chodzi o bardzo lekkie torebki foliowe o grubości poniżej 15 mikrometrów. Dotyczy to tych szczególnych przypadków, w których pakowana jest w nie żywność sprzedawana luzem. W takim wypadku torebka jest traktowana jako opakowanie podstawowe, a jej użycie podyktowane jest względami higienicznymi. Dlatego też opłacie recyklingowej podlegają torebki używane do pakowania produktów innych niż spożywcze (np. drobne śrubki, gwoździe itp.), nawet gdy ich grubość nie przekracza 15 mikrometrów.

Według szacunków resortu finansów objęcie wszystkich toreb foliowych opłatą recyklingową ma dać jeszcze w tym roku 63 mln zł do budżetu, a w 2020 r. - ponad 1,4 mld zł - pisze Bankier.pl. Ministerstwo wyliczając wpływy za 2020 rok przyjęło założenie wykorzystania 150 sztuk foliówek na jednego mieszkańca Polski. Obecnie możemy wykorzystywać nawet 300 toreb z tworzyw sztucznych na mieszkańca rocznie.