W co czwartej polskiej firmie łamany jest Kodeks pracy. Polacy tyrają za darmo na nadgodzinach

Patrycja Wszeborowska
Bezpłatne nadgodziny, praca ponad siły, tyranie w weekendy – takie nieprawidłowości w polskich firmach wykryli kontrolerzy Państwowej Inspekcji Pracy. Najnowsze wyniki kontroli przedstawiają ponury obraz rzeczywistości polskiego pracownika.
W co czwartej polskiej firmie łamane są przepisy Kodeksu Pracy - wykazała kontrola PIP. Pexels.com
Nadgodziny za darmo
Zdaniem PIP niektórzy pracodawcy notorycznie naruszają przepisy dotyczące czasu pracy i wypłaty wynagrodzeń, szczególnie w kwestii nadgodzin. Taki wniosek wysnuli na podstawie 1,2 tys. planowych kontroli, które przeprowadzili w minionym roku.

O wynikach inspekcji informuje portal businessinsider.com.pl. Inspektorzy najczęściej wykrywali nieprawidłowości we wprowadzaniu systemów i rozkładów czasu pracy oraz okresów rozliczeniowych. Według PIP było to spowodowane chęcią uniknięcia obowiązku wypłacania pracownikom dodatkowych pieniędzy za pracę w nadgodzinach.


– Bywa, że kwestie te regulowane są przez pracodawców z pominięciem systemu księgowego, jako sposób „zaoszczędzenia” na kosztach pracowniczych. W części przypadków sami pracownicy - z obawy przed utratą pracy - godzą się na „nieoficjalne” przekazywanie dodatkowych świadczeń z tytułu nadgodzin. Dotyczy to jednak przede wszystkim pracobiorców o najniższych kwalifikacjach zawodowych i tych, których umiejętności nie są poszukiwane na rynku pracy – piszą inspektorzy w sprawozdaniu.

Praca w weekendy

W co czwartym zakładzie pracy, głównie w branży przemysłowej, PIP wykrył nieprawidłowości w wypłacaniu wynagrodzenia za nadgodziny. Taka sama liczba firm nie zapewniała pracownikom zasady pięciodniowego tygodnia pracy. Co trzeci zakład nieprawidłowo wprowadzał czas pracy i okresy rozliczeniowe w systemach i rozkładach.

Niestety - harówka nie idzie w parze z wydajnością. Choć statystyczny Kowalski przepracował w 2015 r. 1963 godziny, co ulokowało go w światowej czołówce, to w ciągu godziny pracy wytwarza jednak tylko 30 dolarów PKB. Niemcy – dwa razy więcej.