Przełomowy wyrok sądu. Sprzedawca nie będzie już musiał biegać za klientem z paragonem

Katarzyna Florencka
Jedna z ulubionych metod kontrolerów skarbówki na sprzedawców może wkrótce odejść do lamusa. Naczelny Sąd Administracyjny wydał bowiem wyrok, w którym orzekł, że wydrukowany paragon nie musi trafiać do ręki klienta - można go po prostu wysłać przez aplikację.
Paragon nie musi trafić do ręki klienta. Wystarczy, że będzie wysłany przez aplikację - orzekł Naczelny Sąd Administracyjny. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
W wyroku, o którym pisze "Rzeczpospolita" sędzia NSA zauważyła ważną rzecz, która fiskusowi do tej pory fiskusowi uparcie unikała: "wydanie paragonu" niekoniecznie musi oznaczać wciśnięcie go do ręki przez sprzedawcę.

Klient nie musi odebrać paragonu
Sprawa, w której orzekał NSA, dotyczyła aplikacji, którą chciała wprowadzić jedna z firm działających na rynku paliwowym. Miała one pozwolić na płacenie przy dystrybutorze paliwa, bez wchodzenia do budynku stacji. Paragon miał być udostępniany w samej aplikacji.

Sprzeciwił się temu fiskus - powtarzając swoją dobrze znaną interpretację, według której wydrukowanie i pozostawienie paragonu nie oznacza jego wydania. Zdania tego nie podzieliłą jednak sędzia NSA, która uznała, że przepisy zobowiązują sklep do wydrukowania paragonu w momencie sprzedaży oraz do udostępnienia go klientowi - ale nigdzie nie ma mowy o obowiązku odebrania wydruku.


Paragon z NIP
Od 1 lipca firmy mogą występować o wystawienie faktury tylko na podstawie paragonów ze swoim numerem NIP. To sposób na ograniczenie handlu porzuconymi paragonami, a jednocześnie problem dla wielu przedsiębiorstw – sygnalizowała Konfederacja Lewiatan.