Drastyczne podwyżki za wywóz śmieci. Rodziny płacą nawet 1700 złotych więcej

Konrad Bagiński
Coraz więcej ludzi kłamie w deklaracjach śmieciowych z obawy przed podwyżkami, jakie gminy już wprowadziły albo szykują na przyszły rok. Skąd te podwyżki?
Samorządy wzięły się za podpisywanie umów z firmami wywożącymi śmieci i na tej podstawie wprowadziły nowe cenniki. Jest dużo drożej Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
O olbrzymich podwyżkach odbioru odpadów pisze portal money.pl. Zgłaszają się do niego czytelnicy, którzy są wręcz przerażeni przyszłorocznymi rachunkami.

Jako przykład mogą posłużyć mieszkańcy podwarszawskich miejscowości. W Józefosławiu za odpady zmieszane płaciło się 18 zł od osoby, a w przypadku segregowanych – 9 zł. Ale już od 1 kwietnia opłaty wzrosły trzykrotnie, do odpowiednio 54 zł za odpady zmieszane oraz 27 zł za segregowane. Podobnie jest w wielu innych gminach.

– Przy 4-osobowej rodzinie, która nie segreguje odpadów, miesięczna opłata za wywóz śmieci wzrosła z 72 zł do 216 zł miesięcznie. W skali roku to więcej aż o 1728 zł. Trudno oczekiwać, że mieszkańcy będą składać deklaracje w oparciu o faktyczną liczbę osób. Ludzi po prostu nie stać na uczciwość, muszą kłamać w deklaracjach – pisze inny czytelnik.


Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zbadał sytuację i okazało się, że zdecydowanie najdrożej jest na Mazowszu. W innych regionach ceny nie poszły w górę aż tak mocno.

Nie tylko śmieci
Z powodu suszy apogeum osiągnęły w tym roku ceny żywności. Z danych GUS wynika, że żywność podrożała w lipcu o 7,3 proc. w porównaniu z zeszłym rokiem, co pokazują badania Głównego Urzędu Statystycznego. Jeszcze w czerwcu wzrost ten wynosił 6,2 proc.

Bardzo możliwe, że już od stycznia będziemy musieli pogodzić się z drastycznymi podwyżkami opłat za prąd czy dostawę wody.

Samorządowcom coraz trudniej jest domknąć budżety, co najprawdopodobniej już od przyszłego roku przełoży się na drastyczne podwyżki cen płaconych przez nas rachunków.