Małpki z winem nową modą wśród Polaków. Ale tych nie pijemy przed, lecz po pracy
W ciągu ostatnich 12 miesięcy sprzedaż małych butelek z winem wzrosła prawie o 60 proc. Czy to dowód na to, że na rynek weszła nowa moda? W Polsce konsumuje się przecież codziennie 3 miliony “małpek” z wódką.
– Nasze szacunki to trzy miliony klientów, którzy dziennie kupują te małe butelki, a ponad milion transakcji ma miejsce przed godziną dwunastą – cytuje „Rzeczpospolita” Michała Kociankowskiego z firmy badawczej Synergion, która przeprowadziła badanie „Dokąd płynie mała wódka”.
Na badania firmy Synergion postanowił odpowiedzieć Związek Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy.
– Wyniki sprzedaży małych opakowań wódek są w rzeczywistości o połowę mniejsze niż wynika z szacunków Synergion: 1,4 mln opakowań wobec 3 mln (dziennie) oraz 510 mln opakowań wobec 1 mld (rocznie) – przekonuje ZP PPS w specjalnym oświadczeniu przesłanym do redakcji INNPoland.pl.
Teraz okazuje się, że na rynek wina nadciągają trendy wódczane. Jak pisze Leszek Kostrzewski w Gazecie Wyborczej sprzedaż butelek o małych pojemnościach wzrosła w ostatnich 12 miesiącach aż o 58 proc.
Według najnowszych danych firmy Nielsen sprzedaż wina w Polsce w ciągu ostatnich 12 miesięcy (do sierpnia 2019 r.) wzrosła o 9 proc., ustanawiając rekord pod względem wydatków – 3,2 mld zł. W rzeczywistości wydaliśmy jeszcze więcej, bo dane nie uwzględniają sektora gastronomicznego i imprez masowych.
Mimo pewnych podobieństw, rynek wina jest jednak zdecydowanie inny. Po pierwsze – mniejszy. Statystyczny Polak wypija ok. litrów wina rocznie (dane GUS). Poza tym wina małe wina kupujemy po to, by poeksperymentować ze smakami i porównać. Otwartej butelki nie można przecież za długo przetrzymywać, małe wino zaś można wypić od razu, to mniej więcej dwa kieliszki.
Tymczasem moda na wódkę wraca. Już drugi rok z rzędu sprzedaż napojów spirytusowych rośnie, jednak w tym roku wręcz pikuje. W 2019 roku Polacy wypili już ponad 143 mln litrów napojów spirytusowych, czyli o 6,7 proc. więcej niż w całym ubiegłym roku, jak wynika z danych Nielsen Polska.
Pół litra może kosztować 32 złote
Butelka piwa za minimum 3,6 zł, wino nie mniej, niż 14,4 zł – taki pomysł na odwodzenie nas od picia alkoholu ma Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Wszystko miałoby być oparte na przeliczaniu procentów na złotówki. Podobny pomysł zadziałał na razie w jednym tylko kraju.