Przez lata to mężczyźni byli w lepszej sytuacji zawodowej. Dziś zaczyna się to jednak zmieniać. W wielu krajach rozwiniętych liczba mężczyzn w wieku 20-24 lat, którzy nie uczą się, ani nie pracują, przewyższa liczbę kobiet znajdujących się w podobnej sytuacji.
"Financial Times" donosi, że nowa tendencja w Wielkiej Brytanii pojawiła się po raz pierwszy w 2020 roku, a od tamtej pory różnica jest coraz większa. Po raz pierwszy więcej czynnych zawodowo kobiet niż mężczyzn w wieku 20-24 lata jest również w Kanadzie, Francji i Hiszpanii.
W USA kobiety nie prześcignęły mężczyzn w zatrudnieniu, ale dysproporcja między nimi się zmniejsza. Przewaga mężczyzn zmalała z niemal 10 punktów procentowych w 2006 roku do zaledwie jednego punktu w ubiegłym roku.
W UK kobiety zarabiają więcej niż mężczyźni
W Wielkiej Brytanii również to kobiety zarabiają więcej. Pierwszy raz odnotowano tę zmianę w 2022 roku. Kluczowym czynnikiem jest fakt, że kobiety znacznie częściej posiadają wyższe wykształcenie, co daje im przewagę na rynku pracy.
Jednocześnie pozycja mężczyzn bez dyplomu dramatycznie się pogarsza. "Financial Times" powołując się na badania, informuje, że w 1991 roku zarabiali oni średnio 57 proc. więcej niż kobiety z tej samej grupy wykształcenia, ale do 2022 roku ich dochody spadły i obecnie są 10 proc. niższe niż w przypadku kobiet.
Społeczne konsekwencje zmiany
O ile wzrost znaczenia kobiet na rynku pracy jest dobrą wiadomością, problemem staje się rosnąca grupa mężczyzn, którzy wypadają z systemu edukacji i rynku pracy.
Co gorsza, zdecydowana większość z nich nie zajmuje się także opieką nad rodziną, lecz pozostaje na marginesie społeczeństwa, często borykając się z długoterminowymi problemami zdrowotnymi. Wśród mężczyzn bez wykształcenia i stabilnego zatrudnienia rośnie również poziom frustracji wynikający z ich pogarszającej się sytuacji.
Rosnąca dysproporcja między kobietami i mężczyznami wpływa nie tylko na rynek pracy, ale także na życie społeczne. Coraz więcej wykształconych kobiet ma problem ze znalezieniem partnera o porównywalnym statusie ekonomicznym, co wpływa na ich decyzje dotyczące związków i zakładania rodzin.