Znowu pobawimy się klapką. Motorola wskrzesza swój kultowy telefon Razr
Gdy 15 lat temu Motorola wypuściła swój telefon Razr V3 z kultową metalową klapką, każdy dzieciak na podwórku marzył o posiadaniu własnego. Najwyraźniej to właśnie sentyment był kluczem do stworzenia nowej odsłony legendy – Motorola właśnie zaprezentowała swój nowy smartfon ze składanym ekranem.
Satysfakcja z otwierania i trzaskania składanym telefonem Razr V3, błyszczącym niczym brzytwa, sygnowanym logiem firmy Motorola, której hasło „Hello Moto” znał każdy szanujący się posiadacz telewizora w wieku 5 lat wzwyż, powraca. Tym razem w wersji odświeżonej na smartfona z systemem operacyjnym Android.
W najnowszej, właśnie zaprezentowanej Motoroli Razr najważniejszy jest składany ekran Cinemavision. Główny wyświetlacz jest plastikowy, wykonany z użyciem technologii pOLED o przekątnej 6,2 cala i rozdzielczości 2142×876 pikseli oraz składa się na pół. Z kolei zewnętrzny wyświetlacz ma 2,7 cala i pozwala na dostęp do podstawowych funkcji telefonu – odbierania połączeń, czytania skrótów wiadomości, sprawdzenia godziny czy robienia sobie selfie.
Motorola Razr - specyfikacja techniczna
Motorola Razr posiada 6 GB pamięci RAM oraz 128 GB pamięci wewnętrznej. Wyposażona jest w ośmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 710, 2.2 GHz. Poza tym ma również czytnik linii papilarnych, czujnik światła i ultradźwięku. Telefon ma dwa aparaty fotograficzne – główny ma rozdzielczość 16 megapikseli i przysłonę f/1.7. Kamerka do selfie jest 5-megapikselowa.
Jak podaje portal TheVerge.com, system do składania i rozkładania telefonu wykorzystuje skomplikowany mechanizm, składający się z wielu zawiasów i przesuwnych płyt. Rozłożone na całkowicie płaski panel urządzenie nie ma widocznych zagięć.
Odświeżony Razr ma również sentymentalną ciekawostkę - można włączyć w nim opcję "retro", dzięki której smartfonowy wyświetlacz upodabnia się do swojej starszej siostry.
Mały i poręczny
Głównym atutem telefonu jest jego rozmiar - Motorola Razr po złożeniu ma grubość 6,9 mm i wymiary 72x172 mm, czyli z łatwością schowa się w kieszeni. Niestety ze względu na mało konkurencyjną specyfikacje i astronomiczną cenę, wydaje się, że wielkość nowej Motoroli jest nie tyle główną, co jedyną zaletą telefonu. Chyba że liczymy również sentyment do legendarnej V3.
Od smartfona może odstraszać również cena. Choć oficjalny koszt telefonu nie został jeszcze podany, szacuje się, że w amerykańskiej sieci Verizon telefon będzie kosztował 1500 dolarów, czyli około 5855 złotych. W Europie ma być jeszcze drożej - 1700 euro, czyli około 7299 złotych.
Nie sposób jednak odmówić Motoroli innowacji, gdyż oprócz niej sensowny składany smartfon zaproponował dotychczas jedynie Samsung ze swoim Galaxy Fold. Cena tego smartfona na polskim rynku kilka tygodni po oficjalnej premierze oscyluje w granicach 9 tysięcy złotych.