"Facebook dałby wykupić reklamy Hitlerowi". Baron Cohen ostro o firmach internetowych

Katarzyna Florencka
Brytyjski komik Sacha Baron Cohen ostro zaatakował największe firmy internetowe. Jak stwierdził, technologiczni giganci – tacy jak Google, Facebook czy Twitter – kierują "największą machiną propagandową w historii", zupełnie unikając za to odpowiedzialności. Jego zdaniem, Facebook pozwoliłby umieścić reklamy nawet Hitlerowi.
Sacha Baron Cohen oskarżył firmy technologiczne o zarządzanie "największą propagandową machiną w historii". Fot. screen YouTube/ Anti-Defamation League
Odbierając nagrodę od amerykańskiej organizacji Anti-Defamation League, aktor podkreślił, że choć firmy technologiczne są "największym wydawcą w historii", nie obowiązują ich dzisiaj żadne standardy dotyczące treści, które mogą być publikowane w ich serwisach.

Każdy wykupi reklamę
Jako przykład podał m.in. kwestię reklam politycznych pojawiających się na mediach społecznościowych. – Na szczęście Twitter w końcu je zbanował, Google również wprowadza zmiany. Ale jeśli tylko mu zapłacisz, Facebook umieści dowolną "polityczną" reklamę, nawet jeśli byłoby to kłamstwo – podkreślił.


– Zgodnie z tą pokręconą logiką, gdyby Facebook istniał w latach 30., pozwoliłby Hitlerowi publikować 30-sekundowe reklamy jego "rozwiązania kwestii żydowskiej" – stwierdził dosadnie komik.

Baron Cohen zauważył, że choć Mark Zuckerberg lubi opowiadać o tym, jak to serwisy społecznościowe powinny "wywiązywać się ze swoich obowiązków", nie ma on żadnych propozycji dotyczących tego, co miałoby się stać, jeśli wywiązywać się z nich nie będą.

– W tym momencie jest już całkiem jasne, że nie można ufać w kwestii samoregulacji – dodał.
Problem z politycznymi reklamami
Pod koniec października Twitter ogłosił, że rezygnuje z wyświetlania reklam politycznych. Zdaniem szefa amerykańskiej spółki Jacka Dorseya "zasięg polityczny powinien być zdobyty, a nie kupiony".

Na placu boju niewzruszony pozostaje jednak Facebook, który konsekwentnie odmawia uregulowania kwestii politycznych materiałów. – Uważam, że ludzie sami powinni decydować, co jest wiarygodne, w co chcą wierzyć i na kogo głosować. Nie sądzę, że firmy technologiczne lub jakiekolwiek inne powinny w to ingerować – powiedział Zuckerberg w wywiadzie dla Fox News.

Szef Facebooka bronił również polityki serwisu dotyczącej reklam politycznych i oskarżeń o szerzenie dezinformacji. – W demokracji jest ważne, aby ludzie sami się przekonali, co mówią politycy. Mowa polityczna jest jedną z najbardziej nadzorowanych w naszym serwisie – zapewniał.