Naukowcy odkryli ogromną czarną dziurę. To fenomen w naszej galaktyce

Izabela Wojtaś
W Drodze Mlecznej odkryto czarną dziurę, która jest 70 razy większa od Słońca. Jak twierdzą badacze, taki obiekt nie powinien istnieć w naszej galaktyce.
LB-1: Akrecja gazu na gwiazdową czarną dziurę z niebieskiej gwiazdy towarzyszącej przez ścięty dysk akrecyjny. Fot. YU Jingchuan, Beijing Planetarium, 2019/ Informacja prasowa EurekAlert!
Ma masę 70 razy większą niż Słońce, znajduje się 15 lat świetlnych od Ziemi i została nazwana przez odkrywców LB-1. O kim mowa? Ogromną czarną dziurę odkryli naukowcy z Narodowego Obserwatorium Astronomicznego Chin Chińskiej Akademii Nauk (NAOC) pod kierownictwem prof. Liu Jifenga.

– Czarne dziury o takiej masie nie powinny nawet istnieć w naszej Galaktyce. LB-1 jest dwa razy większa niż to, co uważaliśmy za możliwe” – czytamy wypowiedź prof. Liu Jifenga w komunikacie prasowym na stornie Eurekalert.org.

Podważa całą wiedzę o czarnych dziurach
To odkrycie podważa wszystko, co do tej pory wiedzieliśmy o czarnych dziurach. W naszej Galaktyce Drogi Mlecznej są miliony gwiezdnych czarnych dziur, czyli ciał kosmicznych, które powstają w wyniku zapadania się masywnych gwiazd. Wszystkie, które zostały do tej pory zbadane, są jednak większe od naszego Słońca nie więcej niż 20 razy.


Do obserwacji masywnej czarnej dziury użyto teleskopu LAMOST, który znajduje się w Obserwatorium Xinglong w prowincji Hebei. Sprzęt należy do Chińskiej Akademii Nauk. Na razie nie wiadomo, skąd wzięła się tak wielka czarna dziura i jak powstał.

Kosmos nas cały czas zaskakuje
To prawdziwy przewrót kopernikański w astronomii, który pokazuje, jak niewiele wiemy o Kosmosie i zapowiada dalsze badania w tym kierunku.

W listopadzie pisaliśmy o tym, jak będzie wyglądała eksploracja kosmosu w najbliższych latach. Wspominaliśmy o lodowych księżycach i wietrze słonecznym.