Polacy mówią "dość" dalszemu rozdawnictwu rządu. Większość rodaków jest przeciwna 600 plus

Patrycja Wszeborowska
Co zaskakujące, Polacy nie chcą więcej pieniędzy od rządu. Zgodnie z najnowszymi badaniami ponad połowa rodaków jest zdecydowanie przeciwna waloryzacji świadczeń z programu Rodzina 500 plus, nawet mimo świadomości, że wartość pieniędzy spada z powodu inflacji i wzrostu cen.
Inflacja obniża wartość świadczenia 500 plus, jednak większość Polaków nie chce podnosić jego wysokości od 600 plus. Fot. Karol Piętek / Agencja Gazeta
Aż 55 proc. ankietowanych Polaków uznało, że nie należy podnosić wysokości świadczenia 500 plus w związku ze wzrostem inflacji, w tym 45 proc. zaznaczyła odpowiedź „zdecydowanie nie”. 14 proc. biorących udział w badaniu odpowiedziało „ani tak, ani nie”, zaś za podniesieniem świadczenia jest jedynie 30,5 proc. Polaków. Sondaż został przeprowadzony przez Instytut Badań Spraw Publicznych na zlecenie portalu money.pl.

Ekonomiści zachodzą w głowę

To dość nieoczekiwany wynik, który zaskoczył również ekonomistę mBanku dr Ernesta Pytlarczyka. W rozmowie z serwisem zauważył on, że to świetna acz zadziwiająca informacja. – Widać, że Polacy zaczynają się martwić o budżet państwa. Widocznie stwierdzili, że dodatkowe pieniądze na świadczenia socjalne to już przesada. Musieliśmy się nauczyć, że takie 500 plus czy "trzynastki" mogą oznaczać wyższe ceny albo nowe podatki – komentuje.


Za waloryzacją świadczenia najbardziej opowiadają się wyborcy PiS – aż 55 proc. z nich wybrało odpowiedź „tak”. Opozycja jest zdecydowanie na nie. Ponad 70 proc. głosujących, popierających Lewicę, Koalicję Obywatelską czy Konfederację, jest przeciwna podniesieniu świadczenia. Ponad 60 proc. wyborców PSL również nie chce zmian w 500 plus.

600 plus niewykluczone
Inflacja przyśpiesza, a wraz z nią rosną ceny i spada siła nabywcza złotówki. Pod koniec roku pieniądze z 500+ będą już realnie warte ok. 450 zł. W niecałe cztery lata inflacja zjadła prawie 35 zł, a w obecnym tempie do końca roku dobije do 50 zł.

Zaledwie wczoraj Stanisław Szwed, wiceminister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, w wywiadzie z „Super Expressem” zapowiadał, że „nie można wykluczyć” podwyżki świadczenia i prosił Polaków o cierpliwość w tej sprawie.