Koronawirus atakuje nie tylko ludzi. Ci globalni producenci także odczuwają jego skutki

Izabela Wojtaś
Koronawirus sieje spustoszenie. Spowodował śmierć dziesiątek ludzi. Uderza też w biznes. Jego skutki odczuwają globalni producenci samochodów czy marki takie jak McDonald's i Disney.
Z powodu koronawirusa zamknięto m.in. największy park rozrywki w Chinach i restauracje McDonald's w pięciu miastach. Fot. Youtube.com/Channel 4 News
Zamknięte restauracje i park rozrywki
Jak podaje CNN, duże miasta, w tym Pekin, odwołały wszystkie główne obchody Nowego Roku Księżycowego. Wszystko po to, by zatrzymać śmiertelny wirus. Podobnie postępują duże koncerny.

Od piątku do odwołania zamknięty jest też największy park rozrywki w Chinach Shanghai Disney Resort Disney. Jak czytamy w CNN, na swojej oficjalnej stronie internetowej Disney poinformował, że zwróci gościom opłaty za wstęp, rezerwacje hotelowe, a to na pewno znacznie odbije się na finansach giganta.

Skutki koronawirusa odczuwa też sieć McDonald's. Fast-foodowy gigant, jak informuje CNN, zamknął do odwołania restauracje w pięciu chińskich miastach - w Wuhan , Ezhou, Huanggang, Qianjiang i Xiantao.


Motoryzacyjni giganci muszą się liczyć ze spadkami
CNN zaznacz, że w chińskim mieście Wuhan w środkowych Chinach, w którym jako pierwszy pojawił się wirus, znajduje się wiele fabryk produkujących auta największych mark samochodowych.

Duże zakłady produkcyjne mają tu General Motors, Nissan, Renault, Honda i PSA Group, właściciel Peugeota. Ze względu na zakłócenia w transporcie – zamknięto tu lotniska, dworce kolejowe i autostrady – firmy muszą się zmagać ze spadkiem sprzedaży.

Koronawirus wywołuje prawdziwy paraliż. Z powodu zakażenia śmierć poniosło już kilkadziesiąt osób, a co najmniej 800 jest zainfekowanych. Zakażenie, które pojawił się m.in. w USA, Tajlandii, Japonii, Korei Południowej, Tajwanie, Wietnamie, Singapurze, Hongkongu, Makau czy Nepal, dotarł już do Europy.