Koronawirus atakuje nie tylko ludzi. Ci globalni producenci także odczuwają jego skutki
Koronawirus sieje spustoszenie. Spowodował śmierć dziesiątek ludzi. Uderza też w biznes. Jego skutki odczuwają globalni producenci samochodów czy marki takie jak McDonald's i Disney.
Jak podaje CNN, duże miasta, w tym Pekin, odwołały wszystkie główne obchody Nowego Roku Księżycowego. Wszystko po to, by zatrzymać śmiertelny wirus. Podobnie postępują duże koncerny.
Od piątku do odwołania zamknięty jest też największy park rozrywki w Chinach Shanghai Disney Resort Disney. Jak czytamy w CNN, na swojej oficjalnej stronie internetowej Disney poinformował, że zwróci gościom opłaty za wstęp, rezerwacje hotelowe, a to na pewno znacznie odbije się na finansach giganta.
Skutki koronawirusa odczuwa też sieć McDonald's. Fast-foodowy gigant, jak informuje CNN, zamknął do odwołania restauracje w pięciu chińskich miastach - w Wuhan , Ezhou, Huanggang, Qianjiang i Xiantao.
Motoryzacyjni giganci muszą się liczyć ze spadkami
CNN zaznacz, że w chińskim mieście Wuhan w środkowych Chinach, w którym jako pierwszy pojawił się wirus, znajduje się wiele fabryk produkujących auta największych mark samochodowych.
Duże zakłady produkcyjne mają tu General Motors, Nissan, Renault, Honda i PSA Group, właściciel Peugeota. Ze względu na zakłócenia w transporcie – zamknięto tu lotniska, dworce kolejowe i autostrady – firmy muszą się zmagać ze spadkiem sprzedaży.
Koronawirus wywołuje prawdziwy paraliż. Z powodu zakażenia śmierć poniosło już kilkadziesiąt osób, a co najmniej 800 jest zainfekowanych. Zakażenie, które pojawił się m.in. w USA, Tajlandii, Japonii, Korei Południowej, Tajwanie, Wietnamie, Singapurze, Hongkongu, Makau czy Nepal, dotarł już do Europy.