Polska ostro w dół w znanym rankingu. Oto czego boją się nasze firmy
Polskie firmy wyraźnie ograniczają swoje inwestycyjne plany. Największe cięcie po kosztach spotka wydatki na zakup, budowę i remonty budynków. Jest jednak pewne światełko w tunelu – te firmy, które zamierzają ulokować jeszcze jakieś środki na rozwój, chcą inwestować w pracowników.
Według najnowszego raportu Grant Thornton „Plany inwestycyjne firm na 2020 rok”, którego dane przywołuje portal businessinsider.com.pl, obecny rok przyniesie zahamowanie intensywnych do tej pory inwestycji. Spadek planów inwestycyjnych dotyczy wszystkich obszarów, o które pytano przedsiębiorców w ankiecie.
Najwięcej, bo aż 37 proc. badanych firm, zamierza zwiększyć kapitał na wykwalifikowanych pracowników. To o 11 punktów proc. mniej niż w zeszłym roku. Na drugim miejscu znalazły się nowe linie produkcyjne i maszyny (30 proc.), jednak i tu widać duży spadek o całe 28 punktów proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem.
Na trzecim miejscu przedsiębiorcy planują inwestować w technologie IT. Tę opcję wybrało 28 proc. badanych (w zeszłym roku - 41 proc.). Najsłabiej wypadły inwestycje w budynki – na nie chce zdecydować się jedynie 9 proc. firm w porównaniu do 29 proc. w roku ubiegłym.
Powodem zahamowania energicznych wcześniej inwestycji jest głównie brak stabilnego otoczenia z powodu nowych pomysłów legislacyjnych, jak komentuje w rozmowie z portalem Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej. Zauważa, że firmy obawiają się dalszych inwestycji, ponieważ nie chcą przeinwestować.
Spowolnienie gospodarcze
Przyczyną jest również spowolnienie gospodarcze, którego pierwsze symptomy już widać. Zauważają je również przeciętni mieszkańcy Polski, którzy powoli zaczynają zaciskać pasa. Jak pisaliśmy w INNPoland.pl, aż 52 proc. Polaków spodziewa się recesji, która ich zdaniem może nastąpić nawet w ciągu kilku najbliższych miesięcy. Dlatego też co trzeci Polak postanawia mniej wydawać na posiłki przygotowywane w domu.