Wiemy, ilu Polaków pracuje "na czarno". Większość z nas tego nie potępia

Patrycja Wszeborowska
Niby wszyscy wiemy, że praca na czarno nie jest niczym chwalebnym, to mimo tego na działanie w szarej strefie w naszym kraju istnieje swoiste przyzwolenie społeczne. Rzeczywisty stosunek rodaków do pracy na czarno ukazuje najnowsze badanie portalu ciekaweliczby.pl, które czarno na białym udowodniło, że większość Polaków nie potępia takiej formy zarobkowania.
18 procent Polaków przyznaje się do pracy na czarno. Fot. Artur Kubasik / Agencja Gazeta
Szara strefa jest dla Polaka okej
Nie ma co się łudzić - tak długo, jak będą obowiązywały podatki, tak będzie istniała również szara strefa. Jednak jej skala jest w dużej mierze zależna od społecznej akceptacji dla takiej formy zarobkowania. Zaś według badań portalu ciekaweliczby.pl na panelu Ariadna, aż 58 proc. Polaków nie potępia pracy „na czarno”, wyrażając wobec niej obojętny, a nawet pozytywny stosunek.

Jednocześnie co szósty dorosły Polak (18 proc.) przyznaje, że w taki sposób zarabia pieniądze. Najwięcej osób, które twierdzą, że w ciągu ostatniego roku wykonywały pracę bez żadnej umowy, jest wśród wyborców Prawa i Sprawiedliwości (18 proc.), a mniej wśród wyborców Koalicji Obywatelskiej (10 proc.) i Lewicy (11 proc.).


Jednocześnie niemal połowa badanych (46 proc.) przyznaje, że w gronie swoich znajomych posiada przynajmniej jedną osobę, która w ciągu ostatniego roku pracowała „na czarno”. Większość (28 proc.) dorabia w ten sposób do pensji, jednak części osób (24 proc.) praca w takiej formie została narzucona przez pracodawcę lub została podyktowana decyzją o zachowaniu zasiłków (18 proc.). 19 proc. badanych Polaków uważa,że do pracy „na czarno” uciekają się przedsiębiorcy, by nie płacić podatków i składek ZUS.

Niektórych nie stać na "białą strefę"
Głównym powodem, dla którego przedsiębiorcy decydują się na pracę w szarej strefie, są często zbyt wysokie koszty prowadzenia działalności gospodarczej oraz skomplikowane i niezliczone regulacje, zwłaszcza podatkowe. Powodują one, że gospodarowanie biznesem w sposób nierejestrowany jest dla niektórych jedyną alternatywą - mogą być albo bezrobotni, albo pracować w szarej strefie.

– Całkowite zlikwidowanie szarej strefy jest niemożliwe. I to nie tylko w Polsce, ale nigdzie na świecie. Założenie, że rozmiary szarej strefy będą wynosić 0 proc. PKB jest nierealne i w historii świata jeszcze nigdy nie zostało osiągnięte. Z prostej przyczyny - tam, gdzie jest jakieś opodatkowanie - czy to podatkami czy też parapodatkami, jak składki na ubezpieczenie zdrowotne i emerytalne - to szara strefa zawsze będzie istnieć – tłumaczył w rozmowie z INNPoland.pl dr Stanisław Cichocki z Katedry Statystyki i Ekonometrii Uniwersytetu Warszawskiego.