Komputronik kontra skarbówka. "Decyzja rażąco bezpodstawna"
Komputronikowi grunt osuwa się spod nóg. Urząd Skarbowy domaga się od niego 40 mln zł, bank zerwał umowę kredytową. Spółka sytuację określa jako "szokującą". By utrzymać płynność finansową, złożyła w sądzie wniosek o rozpoczęcie postępowania sanacyjnego, a ten wydał pozytywną decyzję.
Komputronik zalega skarbówce, wniosek o postępowanie sanacyjne
Sama decyzja Urzędu Skarbowego nie jest prawomocna i nie ma rygoru natychmiastowej wykonalności czy stosowanie zabezpieczeń. Komputronik zapowiedział odwołanie.
- Zarówno w ocenie zarządu jak i ocenie dwóch niezależnych doradców podatkowych, decyzja jest rażąco bezpodstawna i zawiera wiele błędów formalnych i proceduralnych, zatem prawdopodobieństwo jej uchylenia jest wysokie - czytamy w oświadczeniu Komputronika. Firma dodaje, że wciąż trwa kontrola za inny okres - styczeń 2015, i tu również kontrolerzy skarbowi mają zastrzeżenia, ustalając niedopłatę na kolejne kilka milionów zł.
Jako że jedna decyzja skarbówki rzutuje na inne umowy finansowe, spółki Komputronik i Komputronik Biznes złożyły wniosek o postępowanie sanacyjne, by utrzymać płynność finansową. Sąd wydał pozytywną dla Komputronika decyzję ws. postępowania sanacyjnego.
Plan restrukturyzacyjny Komputronika zakłada umorzenie 40 proc. głównych wierzytelności i odsetek, redukcję zatrudnienia o 20 proc., wycofanie się z niektórych umów w celu zmniejszenia stałych kosztów, zmniejszenie kosztów prowadzenia działalności w formie wykorzystania mniejszej powierzchni magazynowej, dzierżawy części powierzchni własnych, redukcję funduszy wynagrodzeń.
Spółka zapewnia, że jest gotowa do organizacyjnego liftingu, gdyż już w zeszłym roku zaczęła się do tego przygotowywać, po tym, gdy ubezpieczyciele zmniejszyli limity finansowania, spodziewając się niekorzystnych dla spółki wyników kontroli skarbowej.