Mocny apel rzecznika małych przedsiębiorców. Domaga się zawieszenia składek ZUS

Katarzyna Florencka
Aby wspomóc polskich przedsiębiorców w czasie epidemii spowodowanej przez koronawirusa, rząd powinien na pół roku zawiesić obowiązek opłacania składek ZUS, z wyłączeniem tych na ubezpieczenie zdrowotne. Taki apel wystosował do Mateusza Morawieckiego rzecznik małych i średnich przedsiębiorców Adam Abramowicz.
W czasie kryzysu związanego z koronawirusem obowiązek opłacania składek ZUS może doprowadzić do upadku wielu przedsiębiorstw. Rzecznik małych i średnich przedsiębiorców apeluje o zawieszenie składek na pół roku. Fot. Michal Ryniak / Agencja Gazeta
Jak pisaliśmy kilka dni temu w INNPoland.pl, rząd jest świadomy tego, że z powodu koronawirusa wiele polskich firm znajdzie się na krawędzi przepaści w związku z czym minister rozwoju Jadwiga Emilewicz przygotowuje specustawę gospodarczą, czyli pakiet rozwiązań, które mają wspomóc rodzimych przedsiębiorców. Jej projekt ma zostać oficjalnie przedstawiony na początku przyszłego tygodnia.

Niebezpieczna biurokracja

Rząd planuje m.in. zrezygnować z dodatkowych opłat przy odroczeniu, rozłożeniu na raty lub umorzeniu składek na ZUS. Jak jednak ostrzega Adam Abramowicz, jakiekolwiek ułatwienia w kwestii ZUS mogą zdać się na niewiele z punktu widzenia małych firm jeśli od tych ułatwień będzie je dzielić bariera biurokracji.


– Od kliku dni otrzymuję setki telefonów i e-maili z obawami: "skąd wezmę na ZUS, jeżeli obroty spadły mi niemalże do zera". Uważam jednak, że w przypadku tak ogromnej skali spadku obrotów MŚP, związanych z walką i skutkami pandemii, przyjęte w pakiecie rozwiązanie tego problemu nie będzie optymalne – stwierdza w liście do Morawieckiego rzecznik MŚP.

Zamiast koncentrować się na pracy w obliczu kryzysu, przedsiębiorcy zostaliby zmuszeni do korespondencji z ZUS, uzasadniania swojego wniosku etc.

– Dlatego proponuję aby na 6 miesięcy wprowadzić dobrowolność opłacania składek na ubezpieczenie społeczne przy pozostawieniu obowiązku opłacania składki zdrowotnej.
Zgłoszenie chęci skorzystania z tej formy pomocy państwa odbywałoby się poprzez zwykłe zgłoszenie do ZUS za pomocą poczty lub drogą e-mailową. W przypadkach tak ekstremalnych jak pandemia nie możemy sobie pozwolić na biurokrację – liczy się czas i szybki rezultat – podkreśla Abramowicz.