Ludzie organizują akcje, żeby pomóc szpitalom. A te nie mogą przyjąć tej pomocy

Katarzyna Florencka
W obliczu ogromnych braków wyposażenia w naszej służbie zdrowia w wielu miejscach pojawiły się oddolne inicjatywy, polegające np. na zbieraniu i szyciu środków ochrony osobistej dla personelu medycznego. Niestety, akurat te akcje pomogą niewiele – szpitale nie mogą bowiem przyjmować i wykorzystywać maseczek, rękawiczek i kombinezonów ochronnych, które nie posiadają atestu.
Aby pomóc pracownikom służb medycznych, ludzie m.in. szyją samodzielnie maseczki ochronne. Niestety, szpitale nie mogą przyjmować środków ochrony osobistej bez atestu. Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
O dramatycznych brakach zaopatrzenia polskich służb medycznych pisał serwis naTemat.pl już 11 marca: w niektórych placówkach już brakuje podstawowych materiałów, takich jak maseczki czy płyny dezynfekcyjne. Jak pisał Łukasz Grzegorczyk, w Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym w Radomiu skończyły się maseczki ochronne. Władze placówki postanowiły ratować się metodą znaną z PRL i zleciły... ręczne uszycie takich masek.

Nic dziwnego, że po usłyszeniu takich wieści ludzie w różnych miejscach Polski skrzyknęli się, aby podobną przysługę wykonać dla swojego lokalnego szpitala. Problem polega jednak na tym, że szpitale z takich inicjatyw nie mogą niestety skorzystać.

Lepiej zebrać pieniądze

O tym problemie poinformował Szpital Śląski w Cieszynie w oświadczeniu, które opublikował na swojej stronie internetowej.


– Doceniając i szanując Państwa wysiłek musimy jednak zaznaczyć, że ze względów bezpieczeństwa i mając na uwadze zdrowie pacjentów i personelu - szpitale nie mogą przyjmować i wykorzystywać maseczek, rękawiczek czy kombinezonów bez odpowiedniego atestu, dopuszczającego je do opieki nad chorymi – zaznacza szpital.

Jak podkreślają władze placówki, choć inicjatywa szycia masek czy kombinezonów jest poruszająca, to "muszą one być wykonane ze specjalistycznych, sterylnych materiałów oraz oryginalnie zapakowane. Niezbędne jest też odpowiednie, spełniające powyższe wymogi, miejsce ich produkcji. Tylko wówczas możemy je wykorzystać w szpitalu".

Koronawirus. Jak pomóc szpitalom?

Szpital podkreśla, że pomóc można m.in. finansowo (cieszyńska placówka uruchomiła zresztą zbiórkę społecznościową aby doposażyć pacjentów i personel w potrzebne materiały; dostępna jest pod tym adresem).

Organizujące się grupy osób chcące wspomóc swoich medyków władze szpitala zachęcają natomiast do kontaktu: – Dzięki temu będziemy mogli ustalić najwłaściwszą formę pomocy, szanując Państwa zaangażowanie i nie marnując go na działania, z których efektów nie moglibyśmy skorzystać (jak szycie maseczek czy kombinezonów). To wspaniałe, że tak wiele osób chce pomóc – czytamy.