Niemcy sypią kasą na walkę z Covid-19. Na ratunek gospodarki przeznaczą 18 razy więcej niż Polacy

Patrycja Wszeborowska
Rząd Niemiec ma zamiar przeznaczyć gigantyczną sumę 822 mld euro na ratowanie gospodarki przed skutkami pandemii Covid-19. Kwota niemal 18 razy większa od polskiego pakietu antykryzysowego zostanie rozdystrybuowana na pomoc przedsiębiorstwom i pracownikom.
Niemiecki rząd ma przeznaczyć na ratowanie swojej gospodarki 822 mld euro. flickr.com / EU2017EE Estonian Presidency / CC BY 2.0

Gigantyczna kwota na ratunek niemieckiej gospodarki

Około 3,757 biliona złotych (wg kursu euro 4,57 złotego z dnia 22 marca) to pieniądze, które niemiecki rząd planuje przeznaczyć na łagodzenie skutków spowodowanych pandemią koronawirusa. Gabinet kanclerz Angeli Merkel ma ogłosić wdrożenie tego planu w poniedziałek.

Z państwowych środków wsparcie otrzymają zarówno duże firmy, jak i mikroprzedsiębiorcy. 500 mld euro ma zostać przeznaczone wszelkiego rodzaju firmom, a warunkiem otrzymania świadczenia ma być zagrożenie wypłacalności z powodu skutków epidemii koronawirusa. Dodatkowe 40 mld euro powędruje do najmniejszych biznesmenów.


Niemiecki rząd nie pokryje jednak całej kwoty pakietu antykryzysowego z własnych środków. Będzie potrzebował pożyczki na dodatkowe 156 mld euro, co oznacza czasowe zniesienie konstytucyjnych limitów dotyczących skali zadłużenia państwa, jak wyjaśnia portal forsal.pl za francuską agencją AFP.

Polski pakiet antykryzysowy

Polski pakiet pomocowy dla gospodarki ma wynieść 212 mld złotych, czyli prawie 18 razy mniej niż niemiecki. Według wyliczeń ekonomistów na zrealizowanie założeń swojej tarczy kryzysowej nasz rząd będzie musiał pożyczyć od 100 d0 130 mld złotych, zaś co najmniej 60 mld złotych zostanie dostarczone przez NBP z dodruku pieniędzy.

– Zwykle przy spowolnieniu gospodarczym kredyty hamują znacznie szybciej niż depozyty, co oznacza, że potencjał banków do skupu długu rządowego się zwiększa. Tym razem jednak załamanie aktywności gospodarczej będzie bardzo duże, a spadek płac drastyczny, więc bez pomocy NBP Ministerstwo Finansów miałoby duże problemy aby sfinansować potrzeby pożyczkowe – szacował główny ekonomista ING Banku Śląskiego Rafał Benecki w rozmowie z businessinsider.com.pl.