Rząd każe robić zakupy w rękawiczkach. Małe sklepy mają gigantyczny problem

Katarzyna Florencka
Już od dzisiaj wszystkie zakupy musimy robić w rękawiczkach jednorazowych, zaś od jutra sklepy będą miały obowiązek zaopatrzenia klientów w te rękawiczki. Najmniejsze sklepy mają jednak ze spełnieniem tego wymagania ogromny problem.
Od 2 kwietnia zakupy będzie można robić tylko w rękawiczkach jednorazowych. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Jakie rękawiczki trzeba nosić w sklepie?

Przede wszystkim trzeba zaznaczyć jedną rzecz: nowe rozporządzenie w żadnym miejscu nie każe nam nosić na zakupy rękawiczek medycznych (np. lateksowych), mowa jest tam tylko o tym, żeby były "jednorazowe". Wiele sklepów już teraz oferuje klientom po prostu foliowe rękawiczki do pieczywa – w tej sytuacji wystarczają one w zupełności.

Czy każdy sklep da radę zapewnić nam rękawiczki?

Dla wielu może być to niestety ogromny problemem. Duże sieci handlowe już od dawna oferują foliowe rękawiczki przy wejściu do sklepu. Do pewnego stopnia dały radę się zabezpieczyć również prywatne sklepy samoobsługowe, które takie rękawiczki udostępniają do wyjmowania pieczywa.


W tarapatach są natomiast małe sklepiki, które dotychczas żadnych rękawiczek dla klientów nie musiały oferować – w związku z czym nie miały okazji ani zdobyć rękawiczek na zapas, ani nie mają własnych, sprawdzonych dostawców takiego towaru.

– Ten plik przy wejściu? To ze stacji benzynowej musiałem ukraść… – wzdycha smutno właściciel mojego osiedlowego sklepiku. Rękawiczek poszukuje od wczoraj, jednak nie przynosi to większych rezultatów. Najgorsze jest to, że na znalezienie produktu – nie da się ukryć – niezwykle ostatnimi czasy rozchwytywanego, dostał tak mało czasu. – Po pracy będę mógł usiąść i poszukać, gdzieś muszą być dostępne – stwierdza ponuro.

Kto musi dostarczyć rękawiczki?

Rządowy komunikat głosi: "Sklepy będą miały obowiązek zapewnienia jednorazowych rękawiczek. Natomiast zalecamy, żeby również klient we własnym zakresie miał ze sobą rękawiczki".

Ale w samym rozporządzeniu jest to ujęte jeszcze ciekawiej. Możemy się z niego bowiem dowiedzieć, że klienci zobowiązani są "nosić podczas zakupu towarów lub usług rękawiczki jednorazowe". Jednak same sklepy są zobowiązane już tylko do "zapewnienia rękawiczek jednorazowych lub środków do dezynfekcji rąk".

Rozegrane jest to naprawdę sprytnie. Teoretycznie to sam klient powinien zadbać o posiadanie rękawiczek. Trudno jednak sobie wyobrazić, że w niezwykle trudnej sytuacji gospodarczej sklepy nie zrobią wszystkiego, żeby ten towar udostępnić – więc w praktyce obowiązek spada na nie. A z tym, jak widać, są problemy. Od nich jednak rząd umywa ręce. A ty, drogi kliencie, lepiej zabierz do kieszeni te foliówki z Biedronki, jeśli masz ochotę zrobić też zakupy w swoim warzywniaku.