Morawiecki chce nowych podatków. "Przedsiębiorca staje bezradny i zdumiony"

Patrycja Wszeborowska
Wczoraj premier Mateusz Morawiecki zaproponował wdrożenie nowych podatków, które miałyby być źródłami finansowania walki z epidemią koronawirusa - cyfrowy, od transakcji finansowych i podatek od śladu węglowego. Przedsiębiorcy załamują ręce.
Premier Mateusz Morawiecki apeluje, by wprowadzić nowe podatki, by sfinansować walkę z koronawirusem. Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta

Premier proponuje nowe podatki

– Przedsiębiorca staje bezradny. I zdumiony – tak nowe podatki zaproponowane przez polskiego premiera skomentował Marek Goliszewski, prezes Business Centre Club w apelu do Mateusza Morawieckiego.

Przypomnijmy - wczoraj podczas posiedzenia w Sejmie premier zaproponował nowe podatki, które powinna wdrożyć na poziomie międzynarodowym Unia Europejska, aby mieć środki na sfinansowanie walki z pandemią.

– Musimy wrócić do naszych poprzednich pomysłów, takich jak podatek cyfrowy, podatek od transakcji finansowych, podatek od śladu węglowego czy podatek od wielkich korporacji międzynarodowych. To są pomysły, dzięki którym do budżetu UE wpłynie nie 1 czy 2 mld euro, ale dziesiątki miliardów nowych środków na walkę z koronawirusem – przekonywał Morawiecki.

Kłody pod nogi przedsiębiorcom

Na odpowiedź biznesu nie trzeba było długo czekać. W przywoływanym przez „Rzeczpospolitą” oświadczeniu skierowanym do premiera Mateusza Morawieckiego prezes Gospodarczego Gabinetu Cieni BCC Marek Goliszewski skrytykował rząd za niewystarczającą pomoc dla firm w czasie epidemii i rzucanie przedsiębiorcom kolejnym kłód pod nogi, takich jak nowe podatki.


Pomoc dla przedsiębiorców - 60-70 mld zł jest dzisiaj, a jutro będzie daleko bardziej niewystarczająca. Wirus recesji rozchodzi się w gospodarce szybciej niż koronawirus w społeczeństwie. Jeśli nie uratujemy firm, nie uratujemy miejsc pracy i tych dzisiaj redukowanych, pod wpływem dramatu finansowego, pensji pracowników. Za chwilę także rent i emerytur – wskazał ekspert.